Rozleniwiłam się ostatnio.
Wypadłam z rytmu i zamiast ćwiczyć płaszczę dupę na kanapie.
Koniec z tym , nie tak ma być , nie tędy droga do mniejszej wagi i szczuplejszego ciała.
Dziś już bez wymówek , bez odwlekania , że za godzinę że za pół , po obiedzie , czy po kolacji , bo będę tak odkładać w nieskończoność.
Dodam wpis , wskakuję w ciuszki do ćwiczeń i do roboty.
Wolne dni nie sprzyjają diecie i ćwiczeniom , szczególnie gdy jest tak szaro-buro i deszczowo. Ogółem jakoś łatwiej mi się zorganizować jak wiem że do 11:30 muszę zrobić to czy tamto i iść do pracy. Jak mam cały dzień do dyspozycji , to odkładam wszystko na później , a później jakoś nie nadchodzi i przekładam na jutro. Tyle wolnego to po co się spieszyć.
OD TERAZ LENIOWI MÓWIMY STANOWCZE NIE!
Miłego dnia życzę i niech nam kilogramy spadają.
Teraz lecę poćwiczyć , a później zrobię edycję i pochwalę się co mi z tego wyszło.
*Dziękuję za wszystkie komentarze.
Edit.
Roszenie tyłka z kanapy zaowocował
-hula-hop 60 minut
-orbi 60 minut
holka
6 maja 2013, 16:34No to i mój leń troszkę się przestraszył i schował i dzisiaj tak jak miałam w planie ruszę się na pilates i napisze o tym w pamiętniku ;) ...ale prawdą jest co mówisz...wolne rozleniwia i to baaardzo :)
SzczuplaMonika
5 maja 2013, 23:27WOW! dwie godziny ćwiczeń pięknie :)) Widzę, że terminator zdominował lenia ;)
ibiza1984
5 maja 2013, 21:29Odjutronizm to najgorsze co może być! Nachodzi na człowieka wtedy taki leń, że o matko!
martini244
4 maja 2013, 14:10Mam tak samo w wolne dni,niestety:( 2dni sie juz lenie i jem co popadnie;/ dobrze,ze chociaz Ty sie ogarnelas...:)
vita69
4 maja 2013, 09:37a ja wczoraj kręciłam 50 min na orbitreku i myslałam o Tobie:) myślałam, ze skoro Ty możesz tak długo to ja tez:)) a tu takie jajo.............dzisiaj Ty ćwiczysz! ja odpoczywam!
Nowa30
4 maja 2013, 09:26Niekturzy mówią że im więcej mają zajęć tym łatwiej się zorganizować.
kuska23
4 maja 2013, 09:25uwielbiam twój zapał;-) że ja nie mam takiej kumpeli na codzień co by mnie goniła do ćwiczeń i mobilizowała do diety:-P
ewela22.ewelina
4 maja 2013, 08:20super ze sie nie poddawsz leniuszkowi;D
Nejtiri
4 maja 2013, 07:43Pełna mobilizacja, widzę! BRAWO :) Trzymam za Ciebie kciuki! :* Formy nie zmienię, ale daruję tu sobie już te zwierzenia miłosne i inne bardziej prywatne, zupełnie niezwiązane z tematem. ;) Założyłam blog (Ale na Vitalii i tak będę dalej pisać!).. jak będziesz chciała to podam Ci adres.