Niedziela zaliczona jako kolejny leniwy dzień.
Z ćwiczeń tak jak w sobotę zaliczyłam tylko a6w .
Dieta grzecznie , ale i tak się dzisiaj rano czułam jakaś ociężała.
Cieszę się więc że dziś już poniedziałek , tym bardziej że za oknem pięknie świeci słoneczko które dodaje energii i chęci do wszystkiego.
Do pracy na drugą zmianę więc
-skalpel-zaliczony
-a6w dzień 36 zaliczony
-balsamowanie-zaliczone
W planie jest oczywiście grzeczne trzymanie się zasad zdrowego odżywiania.
Zamówiłam w zeszłym tygodniu książkę Chodakowskiej , czekam niecierpliwie na jej dostarczenie.
Strasznie jestem ciekawa , co w niej jest i na ile okaże się przydatna.
Może któraś z was ma już tę książkę ? Ciekawa jestem waszych opinii.
Miłego dnia życzę niech nam kilogramy spadają.
*Dziękuję za wszystkie komentarze.
holka
10 kwietnia 2013, 18:37Ja również ciekawa jestem twojego zdania na temat książki :) A czy widzisz już efekty a6w?!
good.day.my.fat.angel
8 kwietnia 2013, 23:47Czekam na Twoją recenzję książki, mam nadzieję, że będziesz zadowolona ;)
MoonieWoonie
8 kwietnia 2013, 21:55mam, podoba mi sie ta ksiazka, ale menu w niej zawarte nie w pełni mi odpowiada, ja nie lubie ryb, a tam same łososie itp. ale generalnie fajna, stosuje ta diete, ale wprowadziłam kilka zmian, jedenia jest duzo , ćwiczenia bardzo fajne, aczkolwiek zanim dojdzie człowiek co gdzie i jak, to troche mija. bo jedno cwiczenie jest na tej stronie, nastepne kilka stron dalej, pozniej nastepne zaraz na poczatku. poplątane, ale generalnie polecam.
vita69
8 kwietnia 2013, 14:04nie mam tej ksiązki,nawet nie wiedziałam, że jest:) wiem, ze ma bloga...nic poza tym:)
kuska23
8 kwietnia 2013, 13:09też jestem ciekawa książki;-) póki co czekam na recenzje :-)
Kamila112
8 kwietnia 2013, 11:50Miłego dnia :)
gruszkin
8 kwietnia 2013, 11:39Ps. a to robienie notatek w książce to niezły chwyt marketingowy, żeby każda musiała mieć swój osobisty egzemplarz, a nie pożyczać sobie ;)
gruszkin
8 kwietnia 2013, 11:36Tyłek na fotce ....marzenie, dla mnie ideał, nie kościsty tylko wyćwiczony. Co do Ewki przeszłam czas fascynacji nią, to nie znaczy, że nie wrócę do jej ćwiczeń, bo jako jedna z niewielu dvd-trenerów przypomina stale o oddechu, mówiąc kiedy wdech a kiedy wydech i o "świadomym" napinaniu brzucha, ale ciekawi mnie ta dieta. Czekam na opinię.
izkaduch87
8 kwietnia 2013, 10:46Nie jestem fanką Chodakowskiej, ale co kto lubi :))
ibiza1984
8 kwietnia 2013, 10:31Tak jak wiele dobrego słyszałam na temat tej książki, tak i wiele złego. Jeśli metody Ewy Cię przekonują to zapewne i książka będzie dla Ciebie na plus. Tak rano jeszcze, a Ty już tak wiele zrobiłaś dziś dla siebie, że aż miło czytać Twój wpis :)
Chocolissima
8 kwietnia 2013, 10:26mam te książke-pierwszeco zauważyłam to wypukłe litery jej imienia i nazwiska hehehe a potem dopiero środek przejrzałam....jedzenie nawet znośne, dosyć przystępne i przede wszystkim sporo go... nad ćwiczeniami sie nie zastanawiałam na razie ;) te jej motywacje troche mnie śmieszą momentami ;)
darka1112
8 kwietnia 2013, 10:12Kupiłam wczoraj książkę. Bardzo mi się podoba! Na każdy dzień jest jadłospis. Bardzo fajna dieta. Zaczynam dzisiaj moją walkę! ;)
Starfire
8 kwietnia 2013, 10:11Przeglądałam książkę Ewy w księgarni - kilka propozycji dietetycznych potraw czy w ogóle diet plus ćwiczenia z opisem ich wykonywania. Mnie nie przekonała. :)
anitka24
8 kwietnia 2013, 10:06tez zastanawiam się nad kupnem tej książki ??? miłego dnia kochana :-) i cieplutko jest !!!
ewela22.ewelina
8 kwietnia 2013, 10:05sa tak diety jakies ponoc;/ czli jak dla mnie nie przydatna.. kochana milego dnia:)