Jakiś dzisiaj śpiący dzień mam.
Spałam bardzo długo , jak na mnie bo aż do 8!
Nie powiem jednak żebym się wyspała.
Za kocyk , podusię i łóżeczko oddała bym w tej chwili wszystko.
Niestety w pracy na popołudnie jestem.
Kaszel , mniejszy ale jeszcze jest. Najbardziej dokucza przed snem i zaraz po przebudzeniu , w dzień jest jeszcze znośnie.
Po drodze do pracy spotkałam znajomą , starszą panią Kazie.
Zaczepiła co słuchać , jak zdrówko.
Zanim odpowiedziałam zakaszlałam kilka razy , a p. Kazia " Oj kaszelek nie ładny . Syropek z cebuli trzeba zrobić. Jak teraz pani do domku dojdzie , cebulkę drobno posieka i słoiczek do gorącej wody wrzuci to na wieczór syropek będzie. Ja wczoraj kasłałam , po południu syropek zrobiłam i dziś już po kaszlu śladu nie ma."
Doszłam do wniosku że pomysł nie zły.
Tylko że ja nie do domu śmigałam.
Pomyślałam jednak szybko , w pracy jakiś słoiczek się znajdzie , cukier jest bo niektórzy kawę i herbatę słodzą , nóż i deska nie problem.
Zakupiłam dwie duże cebule , i jak tylko miałam wolną chwilę cebulkę posiekałam (jedną tylko bo słoiczek jakiś taki mikroskopijny tylko znalazłam), cukrem przesypałam i postawiłam na grzejniku.
Mam już pół słoiczka syropku.
Miłego dnia życzę i niech nam kilogramy spadają.
*Dziękuje za wszystkie komentarze.
ibiza1984
24 listopada 2012, 21:52Syrop z cebuli pamiętam jeszcze z czasów młodości :D Do dnia dzisiejszego u mnie w domu stosowany jest w czasie przeziębień i.. pomaga. Zresztą.. te stare babcine przepisy to zawsze pomagają.. I z reguły nie zawodzą, więc próbować warto.
sziszazi
16 listopada 2012, 22:12Syropek to genialny pomysł! Dzięki kochana!!! Ja życze zdrówka i pozdrowienia śle do Pani Kazi:))
Wisienkawlikierze
16 listopada 2012, 18:31U mnie też zawsze syrop z cebuli króluje na kaszel:))) Zdrowiej, kochana, zdrowiej!!! Zaczęłam ostatnio czytać Twój pamiętnik od początku i bardzo fajne te historie z kolegą z pracy, uśmiałam się ;D Buziolki:***
cambiolavita
16 listopada 2012, 16:47Dziekuje Skarbie za mile slowa i doping! Miejmy nadzieje, ze rzeczywiscie mi si euda! Tym razem musi po prostu! Tobie z reszta tez! No i kuruj sie, kuruj i powiedz jak Ci ten syrop smakuje :.. Albo lepiej nie... ;) Najwazniejsze, zeby pomogl!
aeroplane
16 listopada 2012, 15:10mam nadzieje, ze pomnoze- moja mama robila mi i siostrze taki syrop jak bylysmy male- smierdzial, ale pomagal :)
corros
16 listopada 2012, 15:03a kto by kupił, w sumie pełno tego jest ,w szole na kiermaszach sprzedają i na necie tego masa, robie to dla siebie i znajomych choć koleżanka chciała mi za wieniec orzechowy zapłacić a mi głupio kase brac musze sie zastanowić i kosztorys zrobic ile mnie kosztują materiały, bo taki wieniec z orzechó to koszt rzedu 12-15 zł w zalezności od dodatków