Dziś sobota pracująca , do zrobienia tylko raport , a potem pewnie będę buszowała po necie , bo jakoś trzeba do tej 14 wytrzymać.
Wczoraj jakoś nie dążyłam dodać wpisu.
Weny twórczej nie miałam , a rano w domku to i czasu nawet zbrakło.
Tak jak zawsze gdy idę do pracy na popołudnie dzień zaczęłam ćwiczeniami. Orbi 70 minut i a6w dzień 19.
Wstawiłam pralkę , zaliczyłam kąpiel i balsamowanie, zmywanie bo w czwartek wieczorem nie chciało mi się , zrobiłam mężowi śledzika w oleju bo już mnie od tygodnia molestował , zmierzyłam się z górą prasowania ( z racji że kolejna już sobie w pralce wirowała) , pogadałam chwilkę przez telefon z przyjaciółką i z teściową i okazało się że trzeba iść do pracy.
Dziś przed pracą wrzuciłam jeszcze jedną pralką więc po niedzieli znowu będę szalała z żelazkiem , a strasznie tego nie lubię .
Mycie okien jeszcze mnie czeka i chyba się z niego nie wymigam , ale trzeba przed zimą jak chcę do wiosny przez okno świat widzieć.
Dieta utrzymana w 100% , wczoraj znajomy wciskał mi na siłę krówkę w czekoladzie , uwielbiam je , ale odmówiłam.
Ćwiczenia , prawie codziennie , od początku października miałam może ze 3-4 dni bez ćwiczeń.
Dumna z siebie jestem , że w końcu udało mi się ogarnąć i że tak dobrze się trzymam. Mam nadzieję ze uda mi się wytrwać już do końca bez większych wpadek.
Wam też muszę podziękować.
Wasze komentarze bardzo mnie dopingują i motywują do tego żeby ćwiczyć i trzymać dietę , cieszy mnie też to że moje wpisy są dla was motywujące.
DZIĘKUJĘ WSZYSTKIM WSPIERAJĄCYM MNIE DZIEWCZYNOM , GDYBY NIE WY NA PEWNO BYŁO BY MI O WIELE TRUDNIEJ!
Miłego dnia życzę i niech nam kilogramy spadają.
*Dziękuję za wszystkie komentarze.
Zauważyłam że aeroplane i SylwiaOna mają zablokowane pamiętniki tylko dla właściciela ! Co się stało dziewczyny ???
justyna.ja85
22 października 2012, 18:57Oj mam nadzieję że pod koniec października też będę mogła powiedzieć że ostatnie 2,5 tygodnia dobrze pracowałam! A Tobie gratuluję samozaparcia :)
Joannaz78
21 października 2012, 08:50Swietnie Ci idzie, ja niedługo tez mam zamiar miec tyle samozaparcia
anitka24
21 października 2012, 08:49nigdy więcej alkoholu............. :-)
anitka24
21 października 2012, 08:46kobito nie masz litości............... :-/ :-)
SzczuplaMonika
20 października 2012, 23:18Hehe, też jestem z Ciebie dumna :) I z krówki i z ćwiczonek :)
aeroplane
20 października 2012, 20:46odpoczywam od vitalii, ale nie od diety i cwiczen :D dziekuje za troske, buziaki :*
alicze1
20 października 2012, 20:01Ja tez dziś pracująca, ale zamiast prania okna umyłam :) Pozdrawiam
wandalistka
20 października 2012, 19:32chyba przed nami podobne zajęcia:)) ja dzisiaj pomyłąm okna i zbieram prasowanie - chyba jutro się do niego przymierzę:)) wciąż podziwiam Cię za tego orbiego:)) piękne minuty na nim walczysz
Zytong
20 października 2012, 19:22babka majonezowa ma w sobie majonez zamiast innego tłuszczu :) nie czuć go w smaku :)
cambiolavita
20 października 2012, 18:34Ja tez jestem z Ciebie dumna! Tak swietnie trzymasz sie dietki i duzo cwiczysz, brawo!
kate3377
20 października 2012, 17:34Ja też nie lubię prasować. Zwłaszcza mężowych rzeczy;))
Jutka25
20 października 2012, 12:43Ja lubię prasować, ale nie zawsze mam do tego wenę :P brawo za odmówienie krówki ;) może dziewczyny chcą od Nas odpocząć, może coś się wydarzyło w ich życiu, może kontynuują dietę w spokoju ;) poczekamy, zobaczymy ;) ja wierzę,że aeroplane nie spasowała ;) Co do moje wagi, raz w czas potrafi być łaskawa ;)
nanuska6778
20 października 2012, 10:02My Tobie tez dziekujemy:-))) Wstyd sie przyznac, ale moje zelazko chyba zardzewieje od nieuzywania... Prasuje tylko, gdy musze, a w sumie prawie nigdy nie musze:-))) Pozdrowionka:-)
kuska23
20 października 2012, 09:08Widzę że u Ciebie to podobnie jak u mnie, tyle że ja tyle nie ćwicze;-) Podziwiam i kibicuje:-D
majakowalska
20 października 2012, 09:03nie cierpię prasowania, dopiero wielka góra zmusza mnie do ruszenia żelazka. A ćwiczeń jak wiesz nie lubię, muszę na pływalnię pochodzić.