CHCIEĆ TO MÓC !
Nie dawno to hasło rzuciła SylwiaOna.
Przemyślałam je i wiem już jedno!
TAK WŁAŚNIE JEST!
Wiem już na pewno że chce schudnąć.
Wiem już na pewno że wszystkie swoje słabości można pokonać.
Wiem już na pewno że okres to tylko dobra wymówka ( sama stosowałam ją milion razy)
Wiem już na pewno że wszystko zależy od nas samych.
Od ponad tygodnia trzymam dietę , ćwiczę i sprawia mi to przyjemność.
Zachcianki gdzieś zniknęły , nawet przed okresem nie zrobiłam napadu , ani na cukiernię ani na lodówkę.
Ja miłośniczka słodyczy nie mam ochoty na słodkie.
Wczoraj zaczęła mi się miesiączka i nie wykręcam się bólem brzucha żeby nie ćwiczyć.
Powiem szczerze , cieszy mnie to bo brzuch jakoś mniej boli.
Wstaję rano i jakoś o 4 i jestem wyspana , mam lepszy humor i w ogóle jakieś takie bardziej pozytywne podejście do wszystkiego.
CHCĘ , MOGĘ I OSIĄGNĘ SWÓJ CEL!
Dziś kolejny dobry dzień , oczywiście rozpoczęty ćwiczeniami.
Orbitrek 60 minut , a6w dzień 13 , hula-hop 40 minut.
Miłego dnia życzę i niech nam kilogramy spadają.
*Dziękuję za wszystkie komentarze.
SzczuplaMonika
12 października 2012, 00:14:)))
MagdalenazWenus
11 października 2012, 21:26pozazdroscic,ja tez chce takiego powera.
ibiza1984
11 października 2012, 21:25Czemu na Vitalii tak mało jest TAK POZYTYWNYCH WPISÓW? Rewelacja dziewczyno!! Oby tak dalej, oby więcej, oby częściej... TO MOTYWUJE!
monica31
11 października 2012, 21:09trzymam kciuki!!! :) z takim nastawieniem na 100% osiągniesz cel!!!! :)))
anitka24
11 października 2012, 19:57no kochana i to mi się podoba :-) jak chcemy to damy radę :-)
Zytong
11 października 2012, 16:36o 22 to moja córka dopiero zasypia :/ ja najwczesniej o 23 albo i później....
wandalistka
11 października 2012, 14:21miałyśmy chyba ostatnio podobne przemyślenia:) ja też pisałam o tym, ze wszystko zalezy od nas - jak zwykle wszystko wiemy:) tylko gorzej z realizacją :/ a motywator naprawdę boski:)
Nejtiri
11 października 2012, 13:09WOW, niezły power złapałaś! :))) Super, gratuluję! Też się powstrzymałam tym razem przed 'okresową głodomorrą' i już wiem, że warto było!
toxicsoul
11 października 2012, 12:37Za każdym razem jak czytam Twój pamiętnik to mam ochotę brać z Ciebie przykład i podziwiam Cię, że tyle czasu dajesz radę. :)
Jutka25
11 października 2012, 12:05Żeby ten zapał szybko nie zszedł z Ciebie, albo i w ogóle ;) Powodzenia :)
marusia84
11 października 2012, 11:05Aż paruje optymizmem !! ....dobrze bo takie wpisy o krok podnoszą naszą motywacje !
azile1987
11 października 2012, 10:55wow!!! bomba energetyczna z Ciebie! oby tak dalej;)
experience80
11 października 2012, 10:14no to mnie pozytywnie nastawiłaś ;-) miłego dzionka
Zytong
11 października 2012, 09:57a o której chodzisz spać? bo wstawanie o 4 to hardcore, aczkolwiek pomału się do tego przymierzam, żeby mieć więcej czasu na ćwiczenia :)
kuska23
11 października 2012, 09:44u Ciebie jak zwykle wpis pełen optymizmu, uwielbiam Cię czytać do porannej kawy :-D
Edzia.slupsk
11 października 2012, 09:38...BRAWO! trzymam kciuki i oby tak dalej :)
cambiolavita
11 października 2012, 09:23Brawo, gratuluje i dopinguje goraco!
good.day.my.fat.angel
11 października 2012, 09:18Chcieć to móc, oczywiście! A ty z tyloma ćwiczeniami powinnaś chudnąć, że hej! ;) Kiedy ostatnio miałaś jakiś spadek, waga spada Ci cały czas? :)
aeroplane
11 października 2012, 09:13oby tak dalej :)
anikah
11 października 2012, 09:07tak trzymaj ;)