Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Przylazła małpa.


Misie i Szproteczki Moje Kolorowe.

Pojawiła się dziś nad ranem , o dziwo sama bez towarzystwa potwornie bolącego brzucha.
Może dla tego że brzuch to dał mi do wiwatu wczoraj po południu , były takie momenty że ani siedzieć , ani stać nie mogłam , a w pracy położyć się nie mam gdzie.
Nic to , jakoś przetrwałam mam nadzieję że nie będzie tak źle i po południu spokojnie zaliczę swój codzienny zestaw ćwiczeń. Dla większego komfortu zaopatrzyłam się w tampony  i nospe forte.

Wtorek to kolejny dzień zaliczony wzorowo.

Jeszcze jedna zaskoczka , to że małpa się pojawiła , a głodomorra nie. 
Od 1 października nie zjadłam nic słodkiego , a co najlepsze nie mam nawet ochoty na słodkie. Mogło by tak już zostać na zawsze.

Kolejny z tekstów mojego męża do teściowej , jak ja ćwiczę  ,a on odbiera moją komórkę
- Wygina się , jak skończy to zadzwoni.

Teściowa już wie że wszystkie te teksty to odnośnie do mojego ćwiczenia.

Miłego dnia życzę i niech nam kilogramy spadają.
     
*Dziękuję za wszystkie komentarze.


  • ibiza1984

    ibiza1984

    11 października 2012, 21:20

    Musisz mieć ogromnie wesoło z tym swoim mężem :)

  • kuska23

    kuska23

    10 października 2012, 19:54

    mnie ciągnie do słodkiego...ale walczę, najlepiej u mnie jak pomaluję paznokcie, skuteczne choć na czas schnięcia lakieru ;)

  • kate3377

    kate3377

    10 października 2012, 18:41

    Dobrze, że teściówka już wie o co chodzi, bo inaczej by pomyślała, że zfiksowałaś;)) Buziaki:*

  • anitka24

    anitka24

    10 października 2012, 16:09

    dziękuje kochana dobrze być już z wami ;-) buźka ;-)

  • Nejtiri

    Nejtiri

    10 października 2012, 15:30

    10 dni bez słodkiego? gratuluję!! Wspaniale,ze nie masz głodomorry. Nic tylko się cieszyć i chudnąć i chudnąc.. i chudnąć. :))

  • cambiolavita

    cambiolavita

    10 października 2012, 13:22

    Bo ze slodyczami tak jest, ze im je czesciej jesz, tym wieksza masz na nie ochote, a im rzadziej, tym bardziej sie od nich odzwyczajamy :)

  • mritula

    mritula

    10 października 2012, 12:48

    Pewnie, że nie będzie źle! Będzie dobrze :) Buziaki :) i dziękuję za komentarz, dzięki Tobie zaczynam powoli w to wszystko wierzyć :P

  • dorota2791

    dorota2791

    10 października 2012, 12:46

    Chyba fajny ten Twój maż, a ja też słodkiego nie ruszam, jakoś mi się nie chce

  • zemra79

    zemra79

    10 października 2012, 12:41

    gratuluje pokonania glodomory i tego 0 slodyczy!!

  • Jutka25

    Jutka25

    10 października 2012, 12:11

    OO jak słodkie nie wpada to wielki + :) oby tak dalej :)

  • Zytong

    Zytong

    10 października 2012, 10:23

    hehehehe dobre :D a co do rannego wstawania, to ja sie dzisiaj podnieść nie umiałam....wczoraj zasypiałam o 17 hehehe dzieciaki dają w kość :D a tu jeszcze trzeba chatke ogarnąć, posiłki ugotowac/upiec itp i milion innych rzeczy zrobić ;) zresztą sama wiesz jak to jest :) i nikt mi nie wmówi,ze praca w domu jest lekka hehehehehe ale dobrze mi z tym, nie narzekam :D gdybym jeszcze więcej sił miała, to juz by było idealnie :D

  • aeroplane

    aeroplane

    10 października 2012, 08:55

    super, ze nie ciagnie, mnie tez jakos ostatnio chec na slodkie nie meczy ;) buzka!

  • good.day.my.fat.angel

    good.day.my.fat.angel

    10 października 2012, 08:02

    Super z tymi słodyczami, mnie też nie ciągnie ;) I 3maj się z tą @, ćwicz delikatnie, ćwiczenia w trakcie @ są nawet wskazane, podobno mniej boli jak się fajnie porozciągamy ;)

  • azile1987

    azile1987

    10 października 2012, 07:24

    oj to dobrze, że nie masz az takich strasznych napadów na słodycze ja co miesiąc z nimi walczę. A tymczasem łykaj nospę i do przodu- kilka dni i przejdzie. Buziaki.

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.