Poniedziałek zaliczony na 6+!
Dieta utrzymana bez najmniejszego problemu , ćwiczenia zaliczone 40 minut hula-hop (i ponowie bez upadku kółka) , 10 dzień a6w , 60 minut na orbim.
Dziś wstałam rano razem z mężem.
Zrobiłam mężowi śniadanko , i wzięłam się za ćwiczenia co by mieć je z głowy za nim moim jajnikom przypomniało się że powinny boleć przed miesiączką.
Tak więc parę minut po 6 rano miałam zaliczone 60 minut orbirgo , 11 dzień a6w , 40 minut hula-hop.
Do pracy idę na 12 i resztę przedpołudnia mam zamiar spędzić na nierobieniu niczego.
Zrobiłam dzbanek czerwonej herbaty , zawinęłam się w kocyk , notebook na kolanach i relaksuje się.
Małpa jeszcze się nie pojawiła , a już dokucza.
Mam nadzieję że podczas miesiączki dam radę ćwiczyć , bo nie chciała bym przerywać a6w.
Widzę że brzucho się zmienia , i wygląda coraz ładniej , mimo tłuszczyku widać zarysy mięśni , nawet dziś , a jestem jeszcze dodatkowo wydęta , boczki się takie fajne , mniejsze i gładsze zrobiły.
Miłego dnia życzę i niech nam kilogramy spadają.
*Dziękuję za wszystkie komentarze.
zemra79
10 października 2012, 12:39wow super cwiczonka
kuska23
9 października 2012, 23:41stajesz się moim guru przez te twoje ćwiczenia:-D:-D:-D
good.day.my.fat.angel
9 października 2012, 22:44Obiecuję poprawę! Te centymetry tak mnie dzisiaj ucieszyły, że waga poszła w odstawkę, będzie 1, max 2 razy w tygodniu ;) Spokojnej nocki!
kate3377
9 października 2012, 16:28I to jest właśnie motywacja żeby dalej ćwiczyć - piękny brzuch:))
dorota2791
9 października 2012, 12:17Jak nic muszę zacząc ćwiczyć bo aż mi wstyd normalnie:)
Jutka25
9 października 2012, 11:53Gratuluje wytrwałości i powodzenia w dalszej walce ;)
Marta.Smietana
9 października 2012, 10:40Ja też czekam na małpe....
wandalistka
9 października 2012, 10:12mnie małpa tez nie nawiedziła:(( bolało i bolało i przeszło:/ wiem, ze grochówka mocno dietetyczna nie jest - ale po tych paru tygodniach na warzywkach czasem chce sie czegos innego :P
azile1987
9 października 2012, 09:28podziwiam Cię za ćwiczenia!!! gratuluję wytrwałości, mi by się nie chciało tak rano wstawać aby poćwiczyc jak mogę sie wyspac.......
cambiolavita
9 października 2012, 09:10Jestes niesamowita! Tyle cwiczen juz od samego rana! Z taka motywacja, to bedziesz wygladac niedlugo jak bogini!
aeroplane
9 października 2012, 08:53super, ze widac zmiany- to motywuje najbardziej!
good.day.my.fat.angel
9 października 2012, 08:36No nie... Chyba nie ma bardziej zdeterminowanej osoby na Vi od Ciebie! :) W takim razie o której kładziesz się spać, że o 4 masz już siły na takie szaleństwa? :o
Zytong
9 października 2012, 08:33super!! widze,ze wstałas jeszcze wcześniej :))))) oby ten zapał Cie nie opuszczał :) ps. na gromadzenie wody w organizmie polecam "hydrominum", ja stosuje od niecałego miesiąca i widze,ze działa :) @ ma przyjść za kilka dni, a spuchnięta póki co nie jestem :)
good.day.my.fat.angel
9 października 2012, 08:32Ćwiczyć o 6 rano?! Jesteś terminatorem! :D Huhiihihiih, super :D