Jak co tydzień niedziela dniem leniwca.
Na obiadek kurcze pieczone , a że pieczeniem zajmuje się mąż to ja tylko muszę jakąś sałatkę wykombinować.
Wczorajszy plan wykonany w 100%
Baterie do wagi zakupione , pomiar dokonany tydzień temu w trakcie miesiączki było 77.3 dziś jest 75.5.
Rano zaliczone już 40 minut z hula-hop i 60 minut na orbitreku.
Kąpiel i balsamowanie zaliczone , teraz mogę leżeć pachnieć i nic nie robić.
Miłego dnia życzę i niech nam kilogramy spadają.
*Dziękuje za wszystkie komentarze.
Marta.Smietana
20 sierpnia 2012, 11:05Piękny spadeczek :D
plichcia
20 sierpnia 2012, 08:47no to widzę że idziesz do przodu twardo, super że tak aktywnie spędzasz wolny czas.
ibiza1984
19 sierpnia 2012, 21:14WOW cóż za motywacja! Ty już ją pewnie osiągnęłaś po stokroć i tymi zdjęciami tylko mnie chcesz zdenerwować:D
SylwiaOna
19 sierpnia 2012, 20:03kurcze ale ci fantastycznie waga spadla:) ahhh ja tez muszę sobie takiego męzusia poszukac;p bo na razie to sama waruje przy garach:D
toxicsoul
19 sierpnia 2012, 19:10Ale spadek, łał .) Świetnie!
merry94
19 sierpnia 2012, 17:45super spadek!! :)
good.day.my.fat.angel
19 sierpnia 2012, 13:51No proszę, jak szybciutko to dzisiaj załatwiłaś, teraz masz już wolne :) Miłej niedzieli i obyś jutro wstała dobrą nogą i cały tydzień był dla Ciebie dobry, hihi :D
justyna.ja85
19 sierpnia 2012, 12:05Oj ja też muszę zacząć wracać do peelingów kawowych na ciało i balsamowania... trzeba się brać za siebie bo leń straszny ze mnie ostatnio...
poziomeczka1992
19 sierpnia 2012, 11:14Piękny spadak :* To teraz lez i pachnij jak to napisałaś heh :)
Joannaz78
19 sierpnia 2012, 11:06Piekny spadek tylko sie cieszyc