Nie pisałam ostatnio , nie miałam do tego głowy.
Psinka , lepiej .
Pozbyliśmy się wymiotów , nie ma już żadnych objawów krwawienia z narządów wewnętrznych , zaczyna normalnie robić siusiu.
Weterynarz powiedział że idzie ku dobremu.
Jest tylko jeszcze jeden problem , pies boi się jeść i musimy kombinować.
Przecież nie pozwolę żeby po wyjściu z tak ciężkiego zatrucia zdechł mi z głodu.
Jestem jednak pewna że i z tym sobie poradzimy.
Co się strachu najadłam , co się napłakałam to moje.
Dieta.
No cóż . Jak jest stres nie ma diety , jest jedzenie wszystkiego co zakazane , a szczególnie słodyczy.
Waga.
Oczywiście wyższa , ale okres się zbliża i już czuję że odzywa się moja wielbłądzia natura.
Od dziś.
Już grzecznie.
Od jutra
Idealnie!
Rano mąż do pracy , a ja na orbitreka.
Trzeba w końcu dupsko rozruszać.
Sierpień należy do mnie!
Miłego dnia życzę i niech nam kilogramy spadają.
*Dziękuję za wszystkie komentarze.
kate3377
6 sierpnia 2012, 08:30Dobrze, że mu się poprawiło:) A wiadomo przynajmniej co mu było?
good.day.my.fat.angel
6 sierpnia 2012, 01:05No to orbitrekuj kochana na zdrowie psinki! ;)
azi74
5 sierpnia 2012, 14:58Ufff dobrze ,że ok z psiakiem :))) Nic nie pisałaś i jakoś złe myśli mnie naszły ... Ale już teraz wiem ,że idzie "ku lepszemu "! :) Ogarnij się teraz z dietką i będzie git! Miłej niedzieli papa
ParaTi
5 sierpnia 2012, 14:08noo i widzisz wszystko powoli zaczyna się układać :)
blondiblue22
5 sierpnia 2012, 12:58laseczka, najgorzej jak sobie człowiek popuści pasa i zaczyna jeść w ilościach nieodpowiednich, to czego jeść nie powinien, wracamy na dobre tory:)
mritula
5 sierpnia 2012, 12:23Sierpień należy do Nas!!! Damy rade:) Zdrówka dla psinki i miłego dnia życzę:)
merry94
5 sierpnia 2012, 12:21no to fajnie ze z nim juz lepiej, niby zwierze ale jak sie czlowiek przywiaze to ratuje :)
duszka189
5 sierpnia 2012, 12:17zdrówka dla psinki, u mnie jest z dietą tak jak się stresuję to włącza się blokada na jedzenie, ale kiedy się wkurzam na coś to pożeram wszystko:)