Nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło.
Wczoraj była chandra , dziś jest nowy dzień , na pewno lepszy.
Los czasem płata brzydkie figle , ale życie mnie już przez te trzydzieści parę lat nauczyło że nie można się załamywać , owszem na chwilę tak , ale potem trzeba podnieść łeb i powiedzieć DAM RADĘ , PORADZĘ SOBIE ZE WSZYSTKIM , BO KTO JAK NIE JA.
Dziś sobota w pracy , ale zamierzam zrobić tylko raporty , czyli to co muszę i nie ma opcji żebym nie zrobiła bo mi w poniedziałek łeb by urwali , a potem będę siedzieć tu na V i czytać wasze pamiętniki.
Urlop zaczynam od środy , wyjedziemy pewnie w czwartek.
Cieszę się że w tym roku niczego nie rezerwowaliśmy i że nie jestem stratna przez to przesunięcie urlopu.
Wczoraj szukałam plusów tej całej sytuacji co by sobie humor poprawić i kilka znalazłam:
-pogoda ma się polepszyć .
-okres mi się skończy
-mąż wróci do pracy dwa dni wcześniej niż ja , więc będę miała dwa dni urlopu samotne czyli tylko dla siebie .
-jak bym dziś już miała wolne to w sobotę za trzy tygodnie musiała bym być już w pracy , a tak wrócę dopiero w środę.
Życie bywa złośliwe , ale ja też jestem złośliwa więc jakoś sobie radzę i nigdy się nie poddaję.
Miłego dnia życzę i niech nam kilogramy spadają.
*Dziękuję za wszystkie komentarze.
Idziulka1971
15 lipca 2012, 11:16Dobrze piszesz... Są plusy jak sama zauważyłaś. :))))
anitka24
14 lipca 2012, 20:28skarbeńku do środy bliziutko i odpoczynek, ale ci dobrze :-)
kate3377
14 lipca 2012, 17:52Zawsze można znaleźć plusy każdej sytuacji:) Cieszę się, ze u Ciebie tak optymistycznie:))
marusia84
14 lipca 2012, 13:14Widzisz ile plusów, czyli los nie jest tak całkiem złośliwy :)) Buziaki !!!
mritula
14 lipca 2012, 12:20No! I oby częściej tak optymistycznie:) Buziaki!!!
Edyta1991
14 lipca 2012, 12:19no to dobrze, że już głowa pełna optymizmu :) tak trzymać :) udanego urlopu:)
Nienia87
14 lipca 2012, 11:50A no widzisz jak fajnie :) nie ma to jak zacząć pracę w środku tygodnia i to po urlopie :D. Pozdrawiam
SylwiaOna
14 lipca 2012, 11:33Masz mądre i zdrowe podejscie do zycia, ehhh musze brac z ciebie przykład....
ALlis9
14 lipca 2012, 11:04MI DZISIAJ CHANDRA MINĘŁA , NIE DŁUGO MASZ URLOP, POGODA BĘDZIE, TAKŻE PEŁNY RELAKS CIĘ CZEKA::))
duszka189
14 lipca 2012, 09:35a mi się @ właśnie zaczęła, ale lepiej teraz niż w dzień kiedy wybieramy się do Tatralandii, trochę bym miała nie komfortową sytuację. A ja myślałam że ty już wczoraj ostatni dzień byłaś w pracy przed urlopem <img src="http://tmp2.glitery.pl/obrazki/195/105/2-Sloneczka-i-usmiechu-zy-6086.jpg">
niunia555
14 lipca 2012, 09:29Urlop trochę później to nie taka tragedia... Też słyszałam, że pogoda ma byc lepsza, więc niema tego złego co by na dobre nie wyszło:) Miłego weekendu:)))))))))))))))))))))))
blondiblue22
14 lipca 2012, 09:23a nie mówiłam:D
Joannaz78
14 lipca 2012, 07:52Jak milo Cie czytac taka:) tez chce tyle optymizmu w sobie:)
MllaGrubaskaa
14 lipca 2012, 07:50Cieszę się , cieszę tylko tak po cichutku żeby nie zapeszyć :) :):):):) w środku we mnie wszystko się uśmiecha , nawet wątroba :):):)
zemra79
14 lipca 2012, 07:46super ze w takiej sytuacji dopatrujesz sie plusow. no i w sumie masz ich dosc duzo, wiec glowa do gory i ciesz sie juz juz nadchodzacym urlopikiem!!!