Nadstawiam , swój wielki tłusty tyłek i czekam na porządne kopniaki.
Rozum mnie chyba opuścił , nie wiem co mi się stało.
Moja 6 pewnie zaczęła się oddalać .
Dwa dni w pracy taki zapieprz że nie wiadomo gdzie ręce włożyć , czasu na zjedzenie czegokolwiek brak , nawet łyk wody trudno złapać.
Wczoraj od 5 do 16 nic nie jadłam , wody wypiłam niewiele. Nadrobiłam to wieczorem , i to samym niedietetycznym jedzeniem i jak by było mało popiłam drinkiem. Po drinku apetyt mi się zaostrzył złapałam smaka na słodkie i popłynęłam totalnie.
Kopcie ile wlezie , zasłużyłam jak nic.
Dziś rano w domku . Dziś staram się być grzeczna. Orbitrek zaliczony , brzuszki zaliczone.
Do pracy wezmę sobie chyba zupę w termosie i niech się wali niech się pali znajdę czas żeby ją zjeść.
Przez tą czekoladę zjedzoną na noc rano nie było toalety i czuję się jak bym kamienie miała w żołądku . Ech..... głupia jestem , tak dobrze już szło i musiałam wszystko spieprzyć.
Miłego dnia życzę i niech nam kilogramy spadają.
*Dziękuję za wszystkie komentarze.
cattia
6 kwietnia 2012, 18:25ok, kopnę, ale Ty mnie też musisz, bo też zasłużyłam! :/ Wesołych Świąt!
Gallifrey
6 kwietnia 2012, 09:17Każdemu się zdarza taki jeden dzień a następny dzień to nowa szansa. Więcej ćwiczeń przez następne dzni i będzie dobrze:) Trzymam za Ciebie kciuki :)
alkap
6 kwietnia 2012, 09:04kopniak według życzenia :) trochę słodkości się należy ! a teraz ogarnij się i walcz dalej ! wesołych świąt !
ParaTi
6 kwietnia 2012, 08:22najawazniejsze jest postanowienie poprawy :) i ćwiczenia;)
Abuja
6 kwietnia 2012, 07:37nic nie spieprzylas, pracuj dalej dupku :*
ibiza1984
5 kwietnia 2012, 23:04Ta hipinka na obrazku jest nawet fajna :D I to zalotne spojrzenie.. mrrr! ;d
aniaan1987
5 kwietnia 2012, 22:03Nie przejmuj się, czasem się zdarza, ale ważne żeby iść dalej i sie nie poddawać :)
gingerka66
5 kwietnia 2012, 19:23oj tam, ja Cie kopac nie bede a waga pewnie cie za to ukarze....chociaz zycze Ci aby byla laskawa!!!
chce.byc.chuda
5 kwietnia 2012, 13:29kop w tyłek! nie ładnie tak! wracaj do dietki, trzymam kciuki! ;*
newi1986
5 kwietnia 2012, 13:17kopas w dupas !!!!!!!! wierze, że pomoże i znowu będzie "grzecznie" :):):)
przedmarancza
5 kwietnia 2012, 11:53:) damy rade! zbieramy sie i walczymy Kochana! :D :*
Tinka1703
5 kwietnia 2012, 11:40Kopniak odemnie! ...ale taki na szczęście, żeby za często Ci się tak nie zdarzało :)
patrycja1804
5 kwietnia 2012, 11:07niestety tak wlasnie sie konczy niejedzenie w ciagu dnia :/
princesa116
5 kwietnia 2012, 10:09każdy ma lepszy i gorszy dzień :):) ale dawaj ta swoją chuda pupe to jednego kopniaczka na zachęte dam :):)pozdrawiam
kubinka
5 kwietnia 2012, 10:09oj tam oj tam! już się ogarnęłaś i jesteś na dobrych torach ! :)
szyszunia0803
5 kwietnia 2012, 09:57slonko, kazda z nas ma chwile slabosci ale nie to jest wazne, najwazniejsze to po kazdym takim upadku umiec sie szybko podniesc i postawic do pionu,buziaki
kate3377
5 kwietnia 2012, 09:41Chyba wszyscy wczoraj mieli jakiś kryzys:/
aeroplane
5 kwietnia 2012, 09:37kotek, bo ja od ponad roku juz w Wawie nie mieszkam, tylko na poludniu Europy :DD
franczeska85
5 kwietnia 2012, 09:32A masz !!!!! Bolało ?!?! Pamiętaj ze za każdym razem takiego kopa dostaniesz ;))) ale dzis już dobrze dzien zaczęłas , więc 6 jak najbardziej realna !!! Miłego dnia!!!!
aeroplane
5 kwietnia 2012, 09:27przesylam kopniaka :)