Wtorek tak samo jak poniedziałek zaliczony idealnie bez żadnej wpadki.
Ćwiczenia były , dieta utrzymana , wody ponad 3 litry bo wieczorem głodomorra mnie nawiedziła i trzeba było się czymś zapełnić , więc się zalałam .
Wieczorem jak skończyłam ćwiczyć mąż pyta co będę robić , więc mówię mu ze najpierw kąpiel , a później na godzinkę w folię ujędrniać ciałko . Ten się ze mnie śmieje ze może zamiast pod kocyk to jeszcze mnie sznurkiem obwiąże i do piekarnika wrzuci.
Wczoraj byłam też mocno kuszona ciastem , bajaderką i napoleonką , ale się nie dałam i wypiłam tylko kawkę .
Jestem z siebie zadowolona , bo ostatnio bywało tak.
Miłego dnia życzę i niech nam kilogramy spadają.
*Dziękuję za wszystkie komentarze.
justyna.ja85
29 marca 2012, 11:42super, gratuluje!
chucky1990
29 marca 2012, 11:34brawo ! wytrwałość i oparcie sie pokusom jest kluczem do sukcesu :)
Nimma
29 marca 2012, 10:42Ten obrazek przedstawia mnie :D
franczeska85
29 marca 2012, 00:17gratuluje silnej woli Kochana ja własnie ćwicze!!! poczucie humoru ma Twoj mąż nie ma co ;)))) buziaki!!!
PaniDynia
28 marca 2012, 23:08hehehe dobry obrazek :D
patrycja1804
28 marca 2012, 22:01fajnie, że się nie skusiłaś na słodkości ;)
monica31
28 marca 2012, 20:59hehehe mógłby Ci chociaż zaproponować, że Ci pomoże albo coś... a nie od razu piekarnik ;)))
ideaalistkaaa
28 marca 2012, 19:41Pomocny mężuś ;D Jak działasz z tą folią ?
agraffka84
28 marca 2012, 18:13Gratuluje kolejny raz silnej woli, tylko sie od Ciebie uczyc. I dziekuje za slowa wsparcia, od siebie i siostry. Kochana jestes. Dziekuje. Co do tekstu ze sznurkiem, boski! Buziaki :-)))
nanuska6778
28 marca 2012, 16:13Napoleonka i bajaderka... Mmmm... Tutaj nie ma:-( I dobrze:-))) A uczniowie nie tylw swietni, co "swietni":-))) Pozdrowionka:-)
bycszczuplaa
28 marca 2012, 16:09super, ze się nie dałaś:D gratulacje ;):)
ALlis9
28 marca 2012, 13:51super ci poszła ta nieszczęsna 10 -a, teraz to poleci. już niedługo lato także do tego czasu na pewno osiągniesz swój cel, pozdrawiam gorąco
plastikowabiedronka
28 marca 2012, 12:46świetnie że wypiłaś tylko kawkę! świetnie tak dalej trzymaj a pomysł z piekarnikiem - świetny pomysł oby tylko wyjść później cało :) nie dość że ciałko by zbrązowiało to jeszcze tłuszczyk by się wytopił :) pozdrawiam :)
ewulka15
28 marca 2012, 11:39no to świetni :)) oby tak dalej, to w lato bedziesz super laska!!!!! powodzenia!!! :***
mirabelka.ikselka
28 marca 2012, 11:37Fajny ten ciastkus :D
olimpia77olimpia
28 marca 2012, 11:02super że dietkujesz i ćwiczysz i że nie dajesz się skusić na głupoty :) pozdrawiam
princesa116
28 marca 2012, 10:54no super kochana Ci idzie , najważniejszy jest ruch :):)pozdrawiam i życzę miłego dnia
kodomi
28 marca 2012, 09:51To by mogłoby być moje zdjęcie :-) tylko z mała zmianą "czipsus pokryjomus wpoerdalaczus pospolitus"!!! Ale to kiedyś, teraz jestem grzeczna - jak Ty!
chce.byc.chuda
28 marca 2012, 09:33gratuluję! oby każdy dzień był taki ;*!
Prusakowa
28 marca 2012, 09:32A moja zmorrrra głodomorrra pcha mnie w objęcia (nie,nie - nie chipsów, batoników, ciasteczek, etc., to by było zbyt proste) tylko płatków śniadaniowych! I to nie płatków jako takich tylko dodatków do tych płatków - np. a to suszonego bananka, a to płatka w polewie jogurtowej, a to płatka w polewie czekoladowej :) Gratuluję samozaparcia!!!