Misiaczki Moje Kochane!
Dziękuję za odzew w sprawie jadłospisu , wiem już co poprawić , co zmienić . Będę się starła.
Dodam tylko jeszcze małe sprostowanie , jogurt zazwyczaj jest naturalny ,lub jakiś z ziarnami zbóż , fantazja pojawia się jako zaspokojenie mojej ochoty na słodycze . Wydaje mi się że lepiej już taki jogurt niż czekoladę lub ciastko. Majonez 1 łyżeczka gości raz góra dwa razy w tygodniu , jak na mnie to ogromne ograniczenie bo jestem wielbicielką tej bomby kalorycznej.
Co do orzechów , to zostało mi takie przyzwyczajenie jak kiedyś south beach stosowałam , tam były dozwolone właśnie w niewielkiej ilości , wydaje mi się że raz na jakiś czas to jeszcze nie jest tak źle.
Pocieszyłyście mnie bo , jak poczytałam jadłospisy u niektórych dziewczyn to miałam wrażenie że nie robię nic innego tylko siedzę i jem.
Teraz z innej beczki
Waga małpa wredna dziś nawet nie drgnęła , no narzekać nie będę za bardzo bo i tak ładnie ze mną współpracuje , a i @ się zbliża wielkimi krokami.
Wczoraj wieczorem byliśmy u teściów i teściowa powiedziała ze widać że schudłam i to nawet zanim zdążyłam się rozebrać z kurki W święta ta sama kurtka była na mnie opięta i to założona tylko na cieniutką bluzeczkę ,a wczoraj miałam na sobie grubą bluzę polarową i był luzik. Od razu skrzydełka rosną i ma się ochotę trzymać dietę .
Miłego dnia życzę i niech nam kilogramy spadają !
mundziu
21 stycznia 2012, 15:49Jak już teściowa komplementem sypie tzn. że widać efekty :) ja słodycze zastąpiłam bakaliami tzn kupuję mieszankę studencką... nie jestem w stanie wiele zjesc tego więc jako zamiennik u mnie sprawdza się nieźle
ewela22.ewelina
21 stycznia 2012, 13:20ja tez mam płąszcze ktore nawe tnie mogłam dopiac:/ co wam pisałam przed 1 listopada ateraz zakąłdma bluze gruba i ejszcze mam luz jakie to jest wspaniałe uczucie hehe buziak kochana milego dnia !!!:*:*: tak dzis juz nie boli na szczescie:*:)
newi1986
21 stycznia 2012, 12:25niby nic taki komentarz a tak bardzo motywuje i to jest wspaniałe :) a co do orzeszków czy majonezu rzeczywiście lepiej jest ograniczyć niż całkiem wyeliminowac bo skoro lubisz, to czemu masz się męczyć??? wszystko z umiarem. Dieta ma nas uszczęśliwiać a nie odwrotnie :)
.Margolcia.
21 stycznia 2012, 11:19***tez jestem zdania że wszystko jest dla ludzi (nawet tych na diecie) ;) ale raz na jakiś czas :D orzechy świetna sprawa, deserek jogurtowy zamiast czekolady - super! A komplement od teściowej - BEZCENNY :) pozdrawiam :)***
7sara7
21 stycznia 2012, 10:13Fajnie, że już tak widać po ubraniach ;)) to naprawdę motywuję ;))
cottage
21 stycznia 2012, 09:45komentarze innych są bezcenne, oczywiście jeśli dotyczą szczuplejszej sylwetki:):)super!!. Nie można dać się zwariować, bardzo dobrze, że od czasu do czasu pozwalasz sobie na coś kaloryczniejszego, bo później organizm by sie domagal, a czlowiek rzuca się wtedy na wszystko, jakby cale życie nie jadl slodyczy
chce.byc.chuda
21 stycznia 2012, 09:17haha :) a waga może stoi przez zalegające jedzonko? Trzymaj się :)
lidianna
21 stycznia 2012, 07:41jak już teściowa chwali to na prawdę musi być widać efekty:-) oby tak dalej!!!
Jolanta1111
21 stycznia 2012, 07:22ludzie,nie dajmy się zwariować-jedna łyżeczka majonezu na tydz,czy fantazja nie zawali diety-w końcu same piszecie,że trzeba odchudzać sie powoli!!!
Nienia87
21 stycznia 2012, 07:15GRATULACJE :) sama już nie mogę spać także rozumiem Twój wpis :)