Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
szok:)


Pohasałam na bieżni i o dziwo...nieźle mi poszło. Pokonałam 6,3km w 50 min. Jak na mnie wynik rewelacja! Oczywiście bieg z marszem, żeby nie było:)w czwartek powtórka;)
  • mustafa1988

    mustafa1988

    2 grudnia 2011, 21:54

    Matko... tylko nie bieżnia... To zupełnie nie dla mnie! Nienawidzę biegać. Wszystko inne mogłabym robić tylko nie biegać ehhe. Podziwiam :)

  • OlaSzyszka

    OlaSzyszka

    29 listopada 2011, 23:37

    Gratuluję wyniku na bieżni :):) Oby tak dalej :) Ja dziś tez miałam swój debiut - na stepperze :) POZDRAWIAM

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.