Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Czas się ogarnąć.


No tak, dopadł i mnie efekt jojo. Zaczynam od 63 kilo (osatnio było od 67) a było już fajne 55kg z którymi czułam się OK, no cóż, zaprzepaściłam. 

W czerwcu postanowiłam że nadszedł czas żeby się ogarnąć i przyznam szczerze że jest bardzo ciężko, za pierwszym razem szło jakoś łatwiej. Nie wiem jak teraz mam ogarnąć to całe odchudzanie, bo niby diety się trzymam a jakoś zrzucić nie idzie.
Za pierwszym razem byłam na 1300 kaloriach, ale bardzo dużo włosów mi poleciało sądzę że przyczyną była dieta, uważam tak dlatego że od października do maja był przestój a wtedy nie zwracałam uwagi na to co jem i włosy głowy się trzymały a teraz dieta wróciła i włosy zaczęły wypadać Wrrr… nie chcę stracić mojej czupryny! tym razem jestem na 1700 kalorii, waga stoi a włosy jak leciały tak lecą choć trochę mniej niż jak za pierwszym razem. 
Nie mam pojęcia ile powinnam czego jeść i w jakich proporcjach dlatego zaufałam vitalii, choć czy dobrze to też do końca nie wiem. Niby powinno być mnie pół kilo mniej tygodniowo. Fakt; wtedy dużo ćwiczyłam, teraz dopiero zaczynam wprowadzać na nowo ćwiczenia OD DZIŚ! 

Mam książkę Natalii Gacki „Nowa ty w 180 dni” i zastanawiam się czy nie wprowadzić sobie tego planu treningowego?? wiem że nie lubię ćwiczyć z książką, więc może być ciężko ale zobaczymy, jak coś to odpalę płyty. Zobaczymy jak będzie – treningi zaplanowałam na godzinę 19:00.

Jeśli ktoś tu tutaj jest po efekcie jojo to dajcie proszę znać jak wam idzie, jaka wprowadzona zmiana najbardziej wam pomogła zrzucać kilogramy.
Pozdrawiam.

  • AlexisDelCielo

    AlexisDelCielo

    30 lipca 2018, 20:18

    Ja jestem niestety po jojo a teraz jeszcze zaciążyłam wiec podwójne jojo haha xD

    • MKatarzyna

      MKatarzyna

      30 lipca 2018, 21:25

      Gratulacje :D to takie cudowne jojo :) dużo zdrówka życzę :)

  • dorotamala02

    dorotamala02

    30 lipca 2018, 19:18

    Po każdym następnym efekcie jojo jest trudniej zrzucić wagę aż przestanie spadać całkowicie.Lepiej nie dopuszczać do jojo wyznaczając granicę której nie przekroczysz aby nie stracić tego co się osiągnęło.Powodzenia:)))

    • MKatarzyna

      MKatarzyna

      30 lipca 2018, 21:18

      Tak też myślałam i mam nadzieję że już nie popełnię tego błędu drugi raz. Dziękuje :)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.