Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
przyznam się do czegoś

14 maja 2010

nie trzymam wcale diety ,wykonuje za to ćwiczenia o ogrooomnej intensywności (trening MMA) ,i waga stoi ,mimo normalnego jedzenia wcale nie małych ilości nie przytylem ,ale i nie schudłem ,teraz ważniejsze są dla mnie treningi ,ale myślę że przy takim wysiłku i średnio restrykcyjnej diecie znowu poleci na razie ładuje akumulatory
pozdrawiam wszystkich którzy tu zaglądają

Dodaj komentarz

Szarlotka7711
21 maja 2010, 22:12

Niezłe mięśnie wyhodowałeś. Zmiana duża, moje gratulacje:)
wandalistka
17 maja 2010, 12:31

tzn. że ładnie spalasz te wszystkie kalorie:)) nic tylko się cieszyć:) dobrze że masz siły i zdrowie do takiego wysiłku:) trzymam kciuki:)
monalisa191
14 maja 2010, 21:55

przy takim wysiłku wystarczy, ze bedziesz udawał, ze dietkujesz:)
miyagimen
14 maja 2010, 21:38

podaje przykładowy trening z wczoraj rozgrzewka 10 min biegu przeplatanego padami przysiadami pompkami brzuszkami ,itp cwiczeniami jako rozgrzewka 1 minuta na uzupełnienie wody 60 min tzw treningu ze sprzętem , tj kombinacje uderzeń na tarczach workach łapkach w staniu i w leżeniu w różnych pozycjach i odmianach serie 2,5 min na maxa 15 sek przerwy i zmiana stanowiska i tak przez 60 min z jedną 2,5 minutową przerwą na wodę i złapanie oddechu 15 min izometrycznego utrzymywania lekkich sztangielek w różnych pozycjach na wyprostowanych rekach i na koniec ok 200 brzuszków
cancri
14 maja 2010, 20:28

no właśnie, ważne, że nie leci w górę...ja też dużo ćwiczę, ale u mnie zastój trwa i trwa...ale podejrzewam, że u facetów odbywa się to troszeczkę inaczej ;]
xmala
14 maja 2010, 20:23

Pozdrawiam