Drugi tydzień za mną,nie było idealnie, ale się nie poddałam i trwam nadal. Wpadły cztery pierniczki i kawałek sernika, ale jako deser do obiadu i wliczone do bilansu. Była też biała bułka na kolację i jakoś źle się po niej czułam. Ja chyba nie powinnam jeść mąki pszennej. Starałam się ograniczać węgle i trochę że mnie spadło, dziś na wadze było 1,6 kg mniej. Ćwiczyć dalej nie ma:🥺 nie mogę się zmobilizować, rano ciężko mi jest wstać rano przed dziećmi a wieczorem nie mam już na nic siły. Ale więcej czasu spędzamy na dworze i trochę tego ruchu jest. Wiem, że to za mało i muszę zacząć wcześniej wstawać.
A tak poza tym to jest mi dziś jakoś smutno, tak bez powodu. Mam nadzieję, że mi to szybko przejdzie.
joavita
27 marca 2022, 01:16Pozdrawiam wiosennie 🌷
joavita
13 lutego 2022, 21:18Ładny spadek, BRAWO
mixamaxa
13 lutego 2022, 22:26Dziękuję
ojsetka
13 lutego 2022, 19:53Najważniejsze, że jest spadek💪. Na wszystko przyjdzie pora na więcej ruchu też. Teraz rób wszystko w swoim tempie i do niczego się nie zmuszaj. Trzymaj się😘
mixamaxa
13 lutego 2022, 20:09Masz rację po woli i do celu, juz było szybko i wszystko wróciło, teraz ma być wolno ale skutecznie
zakrecona_zona
13 lutego 2022, 18:12Gratulacje spadku. :)
mixamaxa
13 lutego 2022, 20:07Dziękuję