Jestem mistrzem:
w dawaniu dobrych rad innym,
w podnoszeniu na duchu,
w motywowaniu tych, które tracą wiarę...
A sama nie potrafię swojej gęby utrzymać na wodzy i jak już załączy się odkurzacz, to nie ma zmiłuj... I kto mi teraz pomoże? Kto doda otuchy? Kto zmotywuje? Kto potrząśnie, żebym wróciła na dobre tory?
Jestem zła!
Mało!
Jestem wściekła!!!
Mało!
Jestem wściekła!!!
pollka
19 lutego 2012, 23:17Ha! Jakbym czytala swoje mysli ! Nie zamartwiaj sie! Ja tez spierniczylam dni...od czwartku do dzisiaj wlacznie! Mam dosc tego ze moj maz ciagle gledzi zebym zrobila ciasto, co weekend inne....a pozniej mnie to kusi.....albo rzuca haslo " moze pizza z Dominos"... I dobrze wie ze sie zgodze bo kocham pizze ! Tez jestem na siebie wsciekla bo do tego nie robilam cwiczen przez 3 dni, nie posprzatalam nawet. Ale od jutra bierzemy sie do roboty! I nie damy sie poklusic na tluszcze, cukry i lenistwo! Bedziemy szczuple szczesliwe i przede wszystki bedziemy dobrze o sobie myslec !
Mataxaa
19 lutego 2012, 22:09Ehh nawet mi nie mów, dzisiaj nawet trafiłam na takiego bloga co kobitka, o dziwo dorosła kobieta, już prawie miesiąc na głodówce! aż mi jeść się zachciewa jak pomyśle o głodówce :D pewnie że masz wsparcie :D po to to tu jesteśmy by się wspierać :*
LunaLoca
19 lutego 2012, 18:06Napisałaś dokładnie to samo co ja czuję :) Teraz trzeba się wziąć w garść w nowym tygodniu.
Mataxaa
19 lutego 2012, 17:33Ehhh ja miałam ostatnio dokładnie tak samo, ale nie ma czasu na marudznie tylko trzeba brać się za siebie, nikt za nas nie schudnie(niestety), nie marudzić tylko zapierniczać :D .....haha pomogło ?:*
Czeeeko
19 lutego 2012, 15:22niestety ja mam to samo -.- jak już zacznę to myślę sb "a jak już dzisiaj to zjadłam to zjem jeszcze to, od jutra zacznę i 3 dni potem ciągle to samo ..." ale na szczęście się pozbierałam i życzę ci tego samego ! : ) silnej woli !
poola01
19 lutego 2012, 15:15ja też to samo, tylko ja dołączyłam też tłustą niedzielę.. i czuję się zupełnie do niczego, nie potrafię kontrolować w moim życiu nawet takiej prostej czynności jak jedzenie, a tyle jest innych spraw
Annakropka
19 lutego 2012, 15:11idealnie Twój wpis pasuje do moich ostatnich dni, dokładnie to samo, tylko plus jeszcze niedziela :) też jestem dobra w słuchaniu, motywowaniu etc ale siebie zamknąć nie potrafię wtedy gdy trzeba ... ech , prawie miesiąc dawałam zajebiście radę a od czw popłynęłam ... że ech, jutro zaczynam znowu , tak od zera . Powodzenie Tobie też .