Cześć kochani!
Waga ruszyła i powiem szczerze, że skrycie się z tego cieszę, za 1,6 kg będzie 15 kg na minusie od początku mojej walki. Jak wspomniałam, ja już osiągnęłam to -15, ale nietety z powodu zaniedbania i przez własną głupote 10 kg mi się wróciło ;) Teraz zaczęłam mądrzej, z bagażem doświadczeń i z pełną świadomością możliwości mojego ciała ;) Człowiek na błędach się uczy jak to mówią. :) Wczoraj dosyć późno zabrałam się za ćwiczenia, ale za to czułam się cudownie! Mimo tego, że mi się nie chciało.. Dałam z siebie wszystko, skatowałam tyłeczek, brzuch i ręce. Potem jeszcze poskakałam na skakance i robiłam sprinty :) Poezja! Dzisiaj też się tak zbieram i nawet nie wiem co poćwiczyć. Jest tyle opcji..! Rano rozciągałam się do szpagatu bo wzięłam udział w wydarzeniu ,,Szpagat do lata'' coś w tym stylu w sensie wszystko tylko do lata tworzą, a to błąd! Róbmy, zmieniajmy do końca życia! Także z dylematem odnośnie ćwiczeń zostawiam ten wpis, ale pewnie pójdę pobiegać a potem coś na macie poszaleje! :D Piszcie co u was kochani! Mimo, że nie komentuje to was obserwuje, i czytam jak wam tam idzie :) Trzymam za was mocno i kciuki i skrycie licze, że wy też je za mnie trzymacie :) Nie poddawajcie się zbyt łatwo! <3
Magiczna_Niewiasta
30 kwietnia 2015, 18:27Tak chyba uczy się najlepiej, trudno wyciągać wnioski z cudzych błędów, ważne by się uczyć cały czas, ile razy ja dietę zapuściłam i do joja doprowadziłam, ale wyciągnęłam wnioski i jest dobrze i z Tobą też będzie! :)
missyxred
30 kwietnia 2015, 20:31dziekuje za wsparcie! Super że jesteś! :)