No kurde... Załamka totalna... Od prawie tygodnia waga stoi, a zrzuciłam przez ten czas jedynie 1,3kg... Aaaaaaa... Normalnie nie mogę... Przestrzegam diety, dużo chodzę, a waga ani rusz... Ale wytrwam bo to jak na mniej już długo trwa więc dłużej też może;P Choć dziś super nie było, ale przemilczę;) W ogóle doszłam do wniosku, że może ja nie chudnę bo za mało białka jem?? Powinnam 67g, ale tak na oko na pewno tyle nie zjadam... Ale jutro postaram się policzyć:)
W ogóle wczoraj pobiłam mój rekord picia wody (1,5l wody; 1l coli light; 3 szklanki mleka i herbata), czyli jakieś 3,3l:P Masakra jakaś:P Ale dziś też ponad 2l więc jest ok:P
Powodzenia:*
lesson
17 lutego 2011, 10:36niestety nic Ci nie moge poradzic, bo sama od 3 tygodni stoje w mejscu:( probuje ograniczac jakies produkty, innych jesc wiecej, obserwowac wage po tych zamianach, ale nie ma reguły...pozostaje nie grzeszyc i wiernie czekac na spadek...
rroni
17 lutego 2011, 08:23moze za malo jesz? jak ja bylam na tej diecie to mialam na poczatku problem zeby jesc tyle ile powinnam... bialko zapycha wiec nie ssalo mnie w zoladku ale bylam oslabiona a to jedzenie mi nie wchodzilo... dopiero jak zaczelam wiecej kombinowac i w internecie szukac przepisow to mi zaczelo smakowac i wtedy juz bylo ok :) a waga czesto sie dziwnie zatrzymywala... np. na samych bialkach stala a potem na warzywach spadala a niby powinno byc odwrotnie... roznie to jest! w kazdym razie trzymam kciuki!! :)
bozenka82
17 lutego 2011, 07:11'wybadać' ta dietę ;) musisz spróbować zjeść więcej białka, może właśnie o to chodzi. Też tego nie liczyłam. Ja z kolei wczoraj sobie pomyślałam, że za mało piję, nie wiem jak dałaś radę wypić te ponad 3 litry hehe. Trzymaj się!