Przez te kilka dni co mnie nie było z dietą różnie bywało. Raz dobrze, raz gorzej... Ćwiczeń jakichkolwiek brak, dlatego też muszę zacząć a6w od początku... Kiedyś ją skończę, zobaczycie:P Ogólnie jestem chora, ale już dziś zaczęłam od nowa:) Zrobiłam jedynie lekkie ćwiczenia bo zatoki mi innych nie pozwalały zrobić. Ale ważne, że są:) Staram się jeść przynajmniej 4 posiłki dziennie, choć nadal jest to dla mnie trudne... Zastanawiam się również na przejście na bardziej określoną dietę. Do wyboru mam dietę Montignac bądź SB. Ogólnie one zbyt wieloma rzeczami się nie różnią, dlatego nie mogę wybrać xD Dobra koniec paplaniny:)
Dziś zjadłam: Ś: płatki z siemię lnianym
O: 5 maleńkich ziemniaków (połowa jajka)
udko z kurczaka i sałatkę z kapusty kiszonej:P
P: mała pomarańcza
K: 2 skibki ciemnego chlebka z serem,
ogórkiem i pomidorem
Wypiłam: 1,5 l wody
zieloną herbatkę
Ćwiczyłam: *1 dzień A6W
*200 brzuszków
*100 przysiadów
*100 wspięć na palce
*50 rowerka na leżąco
Uda nam się:*
magnes1
14 lutego 2010, 21:56trzymam kciuki,żeby tym razem Ci się udało skończyc A6W:) ja jakoś jak ktoś nie ćwiczy ze mną (chociaz na płycie) to się nie mogę zmobilizować... Dzisiaj ćw. zaliczyłam:) a co do pompek to polecam:D super sprawa... jestem w szoku ale to działa.. moje ręce mają coraz więcej siły! a to dopiero początek:D