Mimo tego że byłam na wyjeździe, nie wpadło mi nic niepożądanego;-)i to jest powód do zadowolenia!!! Szczególnie po ostatniej czekoladzie malinowej....pilnuję się;-D
Nawet zrobiłam sobie notatkę w moim zeszyciku (notuję tam już od 2 lat co zjadam, co ćwiczę i jaka waga).
Dlaczego nie warto jeść słodyczy...Bo:
1. Mają dużo kalorii....pustych!
2. Nie zastąpią posiłku, bo krótko po zjedzeniu jest się jeszcze bardziej głodnym.
3. Napędzają apetyt i w ten sposób zjada się więcej niż się planowało.
4. Są niezdrowe, zawierają cukry proste i tłuszcze trans.
5. Zawalają dzień dietki:-(
6. Powodują zaparcia:-(
Pomyślałam sobie...skoro zbliża się @ i będę miała chęć aby sięgnąć po coś słodkiego, to niech to nie będą kupne słodycze lub ciasta, zrobię sama coś dobrego np. ciastka owsiane lub muffinki, z dodatkiem oleju zamiast margaryny, mniejszą ilością cukru i dodatkami zawierającymi błonnik np. otręby. Jutro mam zamiar coś upichcić;-D
W sobotę przyjadą do nas goście...kolega z synkiem, myślałam o upieczeniu jakichś rogalików drożdżowych.
A teraz moje dzisiejsze menu w kolejności zjadania....
po śniadanku była kawa i ciastko owsiane...
a teraz wczorajsze jedzonko...
Pierogi też wczoraj były, ale nie będę kolejny raz wklejać;-)
Jeśli chodzi o ruch, to poćwiczyłam z Jilliam i Mel B. Ewę włączyłam, ale wyłączyłam, jej ćwiczenia wyjątkowo obciążają moje kolana, które staram się oszczędzać;-) Dziś mam zakwasy na ramionach, udach i pośladkach...właściwie nie wiem czemu?!? Wczoraj jakoś nie miałam zbyt wiele energii i wydawało mi się że nie ćwiczę na swoje 100% jak zawsze...dziś odpoczywam, bo pracowałam w terenie, na mrozie i trochę się wychłodziłam......ale jutro jakiś ruch na pewno będzie
Ta sałatka z dzisiejszego menu była bardzo smaczna. Zawiera mało składników, ale za to fajnie do siebie pasują...sałata lodowa+fasola+jajo+kurczak (ja miałam gotowaną pierś kury z rosołku) do tego sos-olej rzepakowy, 2 ząbki czosnku, sok z cytryny, ocet balsamiczny i ocet jabłkowy troszkę soli, pietruszka świeża poszatkowana. Jeśli ktoś lubi można polać ten zestaw jeszcze sosem jogurtowo-majonezowym z dodatkiem keczupu! Świetna na kolację;-)Polecam!
Jeśli chodzi o ruch, to poćwiczyłam z Jilliam i Mel B. Ewę włączyłam, ale wyłączyłam, jej ćwiczenia wyjątkowo obciążają moje kolana, które staram się oszczędzać;-) Dziś mam zakwasy na ramionach, udach i pośladkach...właściwie nie wiem czemu?!? Wczoraj jakoś nie miałam zbyt wiele energii i wydawało mi się że nie ćwiczę na swoje 100% jak zawsze...dziś odpoczywam, bo pracowałam w terenie, na mrozie i trochę się wychłodziłam......ale jutro jakiś ruch na pewno będzie
Ta sałatka z dzisiejszego menu była bardzo smaczna. Zawiera mało składników, ale za to fajnie do siebie pasują...sałata lodowa+fasola+jajo+kurczak (ja miałam gotowaną pierś kury z rosołku) do tego sos-olej rzepakowy, 2 ząbki czosnku, sok z cytryny, ocet balsamiczny i ocet jabłkowy troszkę soli, pietruszka świeża poszatkowana. Jeśli ktoś lubi można polać ten zestaw jeszcze sosem jogurtowo-majonezowym z dodatkiem keczupu! Świetna na kolację;-)Polecam!
kali26x
22 lutego 2013, 09:12Faktycznie możesz być z siebie zadowolona:)...fajne menu:)pozdrawiam
basterowa
21 lutego 2013, 23:46Jak zawsze kochana pysznie u Ciebie :)
Czarnamania
21 lutego 2013, 22:13Łosoś, nerkowce fafarafa się żyje:) Pozdrowienia jak zawsze ładnie jemy:)
blackviola
21 lutego 2013, 22:03Nie no.....jak ja mam czytać Twoje wpisy?!!!!!!!! Kobieto!!!!!!!!!! Oczy mi po prostu wpadły do żołądka takie mi się ssanie włączyło !!!!! Podziwiam! Podziwiam! Podziwiam! :)
Motylia
21 lutego 2013, 21:55Matko jak ja bym tylko tak potrafiła gotować i jeść to już dawno bym schudła przy moich wysiłkach ... szkoda ze samym patrzeniem nie można sie najeśc :)
breatheme
21 lutego 2013, 21:40Jesz przepięknie i tak zdrowo! ;) Lubię to! :) Dzieci lubią też pałaszować babeczki :)
liliputek91
21 lutego 2013, 20:53uwielbiam Twoje jedzonko!
slim19
21 lutego 2013, 20:38smacznie wygląda Twoje menu szczególnie kanapeczki z łososiem i camembertem:))