Jest 13, niby pechowa data ale dla mnie wczorajsza szczęśliwa 12 okazała się gorsza.
Rano miałam spotkanie w urzędzie. Trwało 3 godziny. Ktoś mi obtarł samochód, błotnik i kawałek karoserii. Nie wiem czy w miejscu mojego parkowania był monitoring, muszę to sprawdzić, inaczej nigdy się nie dowiem kto to zrobił;-(
Prawie cały dzień katar maksymalny. Dwa razy straciłam głos. Dziś już o wiele lepiej. Z domu wyjadę tylko na chwilę do warzywniaka na zakupy! Mam ochotę na barszcz, może jeszcze jakieś pierożki?!? Zobaczymy!M. coś mówił o pierogach z mięsem, a ja lubię z kapustą i grzybami, mogą być też ruskie.
Dieta tak sobie, wpadło ostatnio trochę słodkości, ale waga stabilna. To znaczy że poprzednia dieta była właściwa, nie ma jo jo. Teraz chwilowo diety i ćwiczeń brak ale jak się ogarnę z tym przeziębieniem to znów dupę w troki biorę i muszę jakieś nowe cele na nowy 2013 rok wyznaczyć ;-D
Plany na dziś to sprzątanie i gotowanie!
Wczorajszy obiad i dzisiejsze śniadanie;-)
pierś z indyka w panierce (tarty chleb razowy;-)
surówka moja ulubiona ostatnio:por, marchew, jabłko, majonez i jogurt!
Polecam!
KaSia1910
14 grudnia 2012, 00:06ooo fajny przepis na surówkę, co prawda po porze niezły jest chuch ale co tam. Myślę, że takieobcieranie cudzego samochodu i nie zostawienie namiarów nasiebie to draństwo. Mój maż raz cofał i lekko puknął zaparkowane auto, za wycieraczkę włożył namiary, babka właścicielka auta zadzwoniła i powiedziała, że w sumie nic się nie stało i dziękuje za uczciwość, pozdrawiam
basterowa
13 grudnia 2012, 22:35Surówkę kradnę! Ja ostatnio robiłam tartą bułkę z grahamki.
Czarnamania
13 grudnia 2012, 17:31Odgapię surówkę:) mniam
sylaslon
13 grudnia 2012, 16:07MNIAM,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,, pozeram oczami :) hahahahha. Zdrowka zycze :) widze,ze wyspałas sie dzis jak ja:))) Co do postanowien,to ja zawsze zaczynam,ze schudne:) hahahaha Buxiak
MartaJarek
13 grudnia 2012, 14:42jedzonko wygląda bardzo smakowicie ;)
malinkapoziomka
13 grudnia 2012, 14:16smakowite kąski ;-)
OnceAgain
13 grudnia 2012, 14:15No fakt -10kg to już lekkie przegięcie :). Wystarczy 3 i będę zadowolona. Tylko trzeba się wziąć za siebie.
OnceAgain
13 grudnia 2012, 14:11Zdrowiej zdrowiej bo z takim katarek faktycznie nic się nie chce i nie ma się sił na nic. A jak już wyznaczysz sobie cele to rzuć pomysłami może któryś sobie pożyczę :)