Na początek fotki dzisiejszego śniadania, obiadu i obiadu z wczoraj.
Chleb sama piekłam....to już mój czwarty bochenek chleba na zakwasie;-)
Ostatnio chleba nie kupuję w ogóle, sama piekę;-D
Dziś śniadanko było bogate w wapń.
Ser żółty jest bardzo kaloryczny, ale nie mogę sobie go odmawiać,
szczególnie na śniadanie!!!
Ostatnio chleba nie kupuję w ogóle, sama piekę;-D
Dziś śniadanko było bogate w wapń.
Ser żółty jest bardzo kaloryczny, ale nie mogę sobie go odmawiać,
szczególnie na śniadanie!!!
Spaghetti z mięsem mielonym z szynki, ziołami: oregano, bazylia, tymianek no i oczywiście parmezan, trochę, bo w sumie niewielka porcja a i tak kaloryczne jak cholera, ale dziś znów idę na fitness to spalę.
Wczorajszy obiad to dla odmiany duża porcja a mało kalorii,
bo warzywa i kurczak usmażone na jednej łyżce oliwy.
Zarówno do spaghetti jak i do warzyw dodałam pieprz chili cayenne,
mój ulubiony, mocno pikantny,
polecam jak ktoś lubi żeby mu mordkę wypaliło trochę;-)
Jeśli chodzi o dietę to jak wyżej, czyli raczej zdrowo.
Dziś nie było zbyt wiele warzyw, niestety.
Jeśli chodzi o ćwiczenia to są codziennie ostatnio.
W sobotę była siłownia, w niedziele 70 minut spacer i ćwiczenia wieczorem
tzw. dywanówki, w poniedziałek był rowerek i pilates-około 75 minut, dziś idę na ABT, czyli znowu uda,pośladki, brzuch.
Z pozytywnych efektów mojego wysiłku-kolejne spodnie są luźne;-)))
Kg spadają mi jak zwykle w żółwim tempie ale za to cm idą w dół!!!
I tym optymistycznym akcentem kończę mój wpis!
basterowa
7 listopada 2012, 21:33Zupa łagodna ale dodałam czosnku, co kto lubi ;) Bransoletki regulowane :) To są jedyne dwie które uplotłam a koralików mam masę :D
cinders
7 listopada 2012, 19:14jakie piękne zdjęcia, aaaaa jestem głodna, nie cierpię fotomenu :D
Czarnamania
7 listopada 2012, 14:19No i nad tym się zastanawiam. Jeśli aspołeczny znaczy to, co myślę, to ja tez jestem aspołeczna, tylko mało mnie to obchodzi:) No nie definiuje siebie w takich kategoriach. To zwykła definicja.
wiktoria66
7 listopada 2012, 10:28Uwielbiam zestaw nr 3... PIĘKNY
OnceAgain
7 listopada 2012, 09:09Ale masz fajnie że Ci te cm lecą :) ale w sumie się nie dziwię skoro tak ładnie u Ciebie z aktywnością
kasia8147
7 listopada 2012, 08:29ależ za luźne spodnie cieszą :D fajnie :) pozdrawiam
Yokomok
7 listopada 2012, 08:29Oj, alez szalejesz z tymi cwiczeniami:) Podziwniam i dopinguje:) Buziaki:)
JAG6910
6 listopada 2012, 22:21ale zdolniacha jesteś:))) smakowicie wygląda :)
Nualka
6 listopada 2012, 21:36Każdy chyba miał taki okres w odchudzaniu,że miał już wszystkiego dość i chciał się poddać,jeśli te osoby nie zmienią podejścia to nigdy nie schudną,mi się udało dopiero wtedy,kiedy uwierzyłam,że uda się choćby nie wiem co :)
MartaJarek
6 listopada 2012, 20:31jedzonko wygląda przepysznie, aż chce się zjeść ;)
BlueAngel11
6 listopada 2012, 19:20Pysznie wyglada ;) Pozdrowionka ;*
basterowa
6 listopada 2012, 18:37Żółty ser to i ja na śniadanko jadam :) Cieszę się, że ćwiczysz :)
anikah
6 listopada 2012, 18:12bardzo smacznie ;) a serem wcale się nie przejmuj te 2 plasterki na śniadanie nic ci nie zaszkodzą ;)
Justynak100885
6 listopada 2012, 17:37Mmmmmmniam ale u Ciebie smacznie :)))) ten kurczak z warzywami wyglada przepysznie! Pozdrawiam :)