Dziś dzionek wzorowo pod kątem diety patrząc. Nie przekroczyłam 1500 kalorii, więc jestem z siebie zadowolona. No i do tego same pełnowartościowe posiłki. Rano muffinka z otrębami i jabłkiem+kawa, następnie kanapki razowe z twarożkiem, polędwicą i pomidorem, trafiły się też 3kostki czekolady gorzkiej, obiad na fotce poniżej.....mniam mniam w szczególności kapusta kiszona, młodziutka, z jabłkiem,marchewką,cebulą i odrobiną oliwy. Oprócz kapustki znalazł się na talerzu kalafiorek, kasza kuskus oraz szynka w sosie własnym, na pikantno. Było smacznie i dietetycznie, sos zaprawiłam odrobiną mąki razowej:-)
Kolacja to znów kalafiorek, z bułką tartą no i jogurt naturalny z wkrojonym jednym bananem. Szkoda,że tak zimno i ciemno bo bym się jeszcze bujnęła na spacer lub pobiegać, ale nic to na jednym spacerku dziś już byłam.....mogę poćwiczyć na podłodze;-)Jutro prawdopodobnie M. odbiera swój rower:-))))będziemy jeździć razem!
OnceAgain
29 sierpnia 2012, 08:51Oj dawno nie jadłam kalafiorka - chyba przez Ciebie się skuszę :)
kasia8147
29 sierpnia 2012, 08:16no pyszny ten obiadek zapewne był :) miłego dnia :)
Kumciaa
28 sierpnia 2012, 20:55Jejjj jakiego smaka mi zrobiłaś na kapuchę i kalafiora:D Fajnie, razem zawsze raźniej się jeździ:)
krcw
28 sierpnia 2012, 20:35pyszny obiadek:) co do biegania to ja zawsze biegam wieczorem/nocą właściwie, przeważnie między 22-23 godziną, wtedy jest mniej ludzi i się tak nie gapią:);)
Nanase
28 sierpnia 2012, 20:25Gartuluje! Po zdjęciu mam ochotę na taki obiadek! :)
Wytrzymam
28 sierpnia 2012, 20:11Brawo! Oby tak dalej ; ) Zapraszam do mnie ; D Powodzenia i trzymam kciuki ; **