Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Kiepsko
22 lipca 2011
Waga stanęła w miejscu. Dołek. Są małe wahania +- 0,1 kg. Mam nadzieję, że waga w końcu ruszy. Może od jutra zacznę ćwiczyć chociaż troszkę. Znalazłam fajne ćwiczenia na całą sylwetkę i na brzuch, ale namiary podam najpewniej jutro, bo dziś już mi się nie chce. Dziś to tylko wąchałam co kto na klatce gotuje i muszę przyznać, że ślinka leci. Chyba przy okazji cera mi się oczyszcza, bo strasznie mnie wypryszczyło.