Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
26.01.2006
27 stycznia 2006
Dziś od rana (7.00) biegam i coś załawiam; miałam przerwę (ok 3 godz.) u fryzjera (balejarz, strzyżenie i modelowanie); zjadłam 3 kanapki: 2 z żółtym serem i 1 z nutellą; praktycznie cały dzień w pracy; do południa przed kompem, potem fryzjer, po południu przeprowadzanie ankiet w gimnazjach na rodzicach (po 17.00 wywiadówki), wróciłam do domu około 19.40; Córeczka na mnie czekała - nie spała bo nie potrafiła zasnąć bez mamy :) jakie to cudowne uczucie jak dziecko na was czeka w domu stęsknione, no mąż tęz do niej dołączył ;) więc ją ululałam, potem godzinka lulania męża i wreszcie sama mogłam się położyć; pracowity dzień !!!