Już po świętach , mamy następny wekend a już niedługo majówka. Święta spędziliśmy w gronie rodzinnym było bardzo miło i fajnie .We wtorek wszyscy wyjechali i znów zostaliśmy w trójkę. Najmlodszy syn wczoraj zakończył edukację w L.O. w Miastku , została jeszcze matura . Uroczystść byla dosyć smutna ponieważ jest to ostatni rocznik w tej szkole , szkola z ponad 60-letnim stażem zostala zlikwidowana przez powiat Bytów.A co umnie chyba sukces po świętach nie przytyłam -waga co prawda stoi ,ale niema przyrostu . Dzisiaj mierzyłam sukienki z ubiegłego roku i o zgrozo niektóre są zaciasne (chyba mam motywację do diety). 8.maja lecę do Angli na tydzień muszę się przygotowywać powoli Pozdrawiam ,dawno tu nie zaglądałam muszę poczytać co u was.
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
lukrecja1000
27 kwietnia 2014, 14:25a może te sukienki prałaś w za goracej wodzie i sie skuliły? Trzymam kciuki za mature syna i życze wspaniałej podróży do A
Paczuszek45
27 kwietnia 2014, 07:52Kurczę ,kolejna jesteś co po świętach nie przytyła , ja od niepamiętnych czasów co święta ,to 1,5 lub 1,8 kg mam do przodu :-( Ale się już przyzwyczaiłam i zaraz po , dietuję i wracam do wagi sprzed ;-)) Nerwowy ten maj będzie dla nas , ale będziemy trzymać kciuki i będzie ok :-)))
bozenka1604
27 kwietnia 2014, 06:48Synkowi życzę powodzenia podczas ważnego egzaminu :) Tobie gratuluję utrzymania wagi pomimo świątecznych pokus :) Moje ubiegłoroczne sukienki są za wielkie, ale to nie zmartwienie - warto było odchudzać się. Teraz gdy którąś przymierzam i okazuje się za duża jestem szczęśliwa i skaczę z radości, chociaż w perspektywie nowe wydatki na odzież. Prawdę mówiąc z nową figurą polubiłam zakupy, już mnie tak nie irytują jak kiedyś. Powodzenia :)
Alianna
27 kwietnia 2014, 05:30Faktycznie, dawno Cię nie było... Pozdrawiam :-)
Gacaz
26 kwietnia 2014, 22:26Letnie sukienki rzeczywiście motywują, u mnie podobnie niektóre zbyt opięte. Pozdrawiam