Do niczego jestem... nie potrafię. Umiem schudnąć 10 kg a nie potrafię tego utrzymać. Wspólnie z koleżanką mamy zacząć nowe, zdrowe życie. Co z tego, że sobie postanowię a nie umiem tego przeprowadzić racjonalnie? Celulit mam masakryczny. I tym bardziej grzeszę, bo mogę się go pozbyć, wcale nie jest oporny jak ćwiczę i prowadzę zdrową dietę. Ech, słaby ze mnie zawodnik. Nie stawiam sobie już nie wiadomo jakich celów. 55 kg przy wzroście 160 dla 28-latki to chyba ok? No dobra, zatem tylko 5 kg do celu.... No więc kobieto weź dupę w troki i do boju...!!!! Kopa w dupsko poproszę :/
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
Belldandy1
24 stycznia 2013, 19:27Ważę więcej niż 40 kg!!!
roogirl
14 stycznia 2013, 19:59Nie mów tak o sobie, będzie dobrze. Pozdrawiam.
milionn
7 stycznia 2013, 22:38Dasz rade :)
vitaliowalady
7 stycznia 2013, 13:33oo tak a ja mam 64 kg i dąże do 55 kg przy wzroscie 157cm, tyle ze mam22 lata. Moze powspieramy sie razem ? ja mam w planie cel osiągnąć do 1 kwietnia .