Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
22


Jakaś słabawa jestem chyba. Już nie daję rady tak przerzucać ciuchów w szmateksach hehe, trochę mnie to nawet dziś zmęczyło.
Zjadłam póki co rnao grejpfrutka, a niedawno dużego Corny. I kawę z mlekiem Łaciate 0,o % tłuszczu. Z deka się w sklepie zdziwiłam, ale wzięłam :).
Mam w planach wszamać dziś jeszcze makrelę z puszki albo serek wiejski z sałatą albo jogurt bez tłuszczu.
Mam okres, ale o dziwo głowa mnie nie boli. Zazwyczaj mam takie migreny, że zdycham pół dnia.
Mam nadzieję, że czujecie się równie odchudzone jak ja :)
Tylko bu, bo rowerek dalej nieczynny..

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.