hej!!!
wreszcie mam czas zeby cos do Was napisac....
jestem po świętach,po weselu i po sylwku:)po świetach ok,po weselu extra,wybawiłam sie za wszystkie czasy,na drugi dzien nie czulam nóg:)po sylwku bez wiekszych wrażeń,siedzialam w domku z moim Skarbem,o polnocy cos wypilismy razem,pogadalismy,powspominalismy i życzyliśmy sobie roku pełnego zmian,pełnego milosci,zrozumienia i wytrwalosci w pokonywaniu swoich słabości....
WSZYSTKIM VITALIJKOM RÓWNIEŻ ZYCZE W TYM NOWYM ROKU WSZYSTKIEGO CO NAJLEPSZE!!!DUZO SIŁY W WALCE Z KILOGRAMAMI A PRZEDE WSZYSTKIM PEŁNEJ AKCEPTACJI MIMO NADBAGAŻU!ZDRÓWKA,DUŻO DUŻO MILOŚCI I SZCZĘSCIA NA CODZIEN:):):):)
ŻEBY TEN NOWY ROK NAS CZYMŚ ZASKOCZYŁ I BYL JAK NAJLEPSZY!!!:*:*:*:*
dzis zaczynam ostrą walke z kilogramami,czuje że dam rade! jedno mi idzie opornie-ruch! tzn na codzien nie jestem leniwą osobą,lubie cos caly czas robic ale jak mam sie zmusic do jakis cwiczen to gdzies mi to nie idzie,to bym bardzo chciala zmienic....tylko co tu wymyslic????jakby bylo cieplo to rower by poszedl w ruch,takze czekam na wiosne z utęsknieniem:)
moje pierwsze postanowienie to do 31 stycznia(dzien moich urodzin) nie miec juz 3 cyfrowej wagi! chcialam to osiągnąć do konca roku,nie udalo sie ale teraz mysle ze nie bedzie problemu:) pozbylam sie w tamtym roku 15 kg i na ten rok mam takie sam plan-oczywiscie chce wiecej ale jak pozbede sie tyle do wakacji to bede szczesliwa!:):):):)
zaczynam znowu z waga 105kg!!!
trzymajcie kciukasy za mnie:)licze na Waszą pomoc!!:)
buzi:*:*:*
edit:
menu:
1.duze jabłko,kawa z mlekiem
2.makaron razowy z sosem z pomidorów,kawa
3.4 male kromy chleba razowego z serkiem naturalnym,3 mandarynki
4. mala miseczka rosołku z ryżem,3 mandarynki
herbata zielona,woda mineralna
ćwiczenia: ewa chodakowska trening z gwiazdami(nie wszystko dałam rade zrobic ale i tak jestem dumna)
tyle na dzis,dobranoc:*:*:*:*
Maritza22
4 stycznia 2013, 05:54życze aby waga była dwucyfrowa
jamay
2 stycznia 2013, 22:01Trzymam kciuki!:)
skarbus89
2 stycznia 2013, 14:52To może zacznij od małych kroczków:) np. od długich spacerów:) oj ja też czekam na wiosnę by znów robić dziennie po 16km na rowerze:)
spaula
2 stycznia 2013, 11:55Ja na początku musiałam się zmuszać do wysiłku ! A teraz ? Teraz jak nie poćwiczę to nie zasnę - czuję że nie wypełniłam dnia na maxa ! Więc pozmuszaj się przez pierwsze dni - znajdź ćwiczenia które będą Ci się podobać ( skalpel , zumba , killer , p90x , czy inne ) i do dzieła ;*
vitanitete
2 stycznia 2013, 11:46Na pewno się uda, do ćwiczeń też się przekonasz. Na początku też miałam opory ale weszło mi to w krew i Tobie na pewno też :) Tylko musisz sobie znaleźć takie ćwiczenia aby Ci się podobały :)
mala2106
2 stycznia 2013, 10:34Uda się kochana;) Też jestem leniwa i mam na siebie sposób: Najpierw oglądam jak ćwiczą inni np. Mel B a potem rzucam sobie wyzwanie " Co ja tego nie zrobię?" I jestem na tyle ambitna że choc czasem nie mogę już ruszyc nogą to choć nią drygam w rytm ćwiczeć;D Ale jak to leniuszkowi nieraz nie i juz nie można nic na siłę bo znienawidzisz to ;)
kasia165
2 stycznia 2013, 09:55trzymam kciuki na pewno się uda :)
anpani
2 stycznia 2013, 09:41No to ja 3mam kciuki!:)))
justuu
2 stycznia 2013, 09:32super, że Ci się wszystkie imprezy udały:) wszystkiego najlepszego w nowym roku:) trzymam kciuki za Twoje postanowienia - uda się :)