Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Wielki powrót!!
2 stycznia 2011
Tak powrót do naszej ukochanej diety. Tak jakoś wyszło, że dopiero dzisiaj zaczęłam od nowa, ale mniejsza z tym. Póki co nie mam zamiaru się ważyć, bo nie potzrebnie bym się straszyła, co się stało to się nie odstanie. Tak, szczerze to teraz gdy jadłam co chciałam, mój organizm był załamany, żołądek mnie bolał, miałam przypływy gorąca i zimna, no i spałam całymi dniami. Kiedy jestem na diecie nie stresuję się tak bardzo i czuję, że mam kontrolę nad tym co się dzieje. To za jakiś czas znowu się odezwę, pa kobity. ;*
diankkaaa
2 stycznia 2011, 12:31wazne jest ze wrociłas na dietek :)