Hejka kochani!!
Taki tytuł, bo już dosłownie mam dość od kiedy tu mieszkam a to już będzie prawie rok ( z przerwami ale jest) są jak nie u jednego sąsiada to u drugiego, a to na zewnątrz Pan robi fasadę, schody, drzwi wymieniają. I super, przecież każdy może. Ale zlitowaliby się - wieczne wiertary i młoty - GŁOWA PĘKA
Tyle z marudzenia
Z jedzeniem już jest w miarę... ostatnio, niektórzy już z Was wiedzą, że się ładnie przejadłam aż do chęci zwymiotowania i niestety tak się stało w nocy... Zawsze tak mam jak przesadzę, ale najlepsze jest to że niby z kalkulacji wychodzi 2tys kcal. Postanowiłam dodawać kcal stopniowo. Dla mnie nawet garstka orzechów więcej stwarza niestety problem, więc muszę to zrobić z głową.
Na weekend mieliśmy GOŚCI!!! Hahaha wreszcie! Cieszyłam się jak głupia, aż pierogi zrobiłam z mąki pełnoziarnistej, z kapustą i grzybkami. Zajadali się aż im się uszy trzęsły, dlatego też nie mam żadnego zdj niestety. Zafundowałam też quesadilla z różnym nadzieniem - kurczak z papryka, pieczarkami, cebulą, serem (żółty i w niektórych mozzarella, kukrydza; pomidory z mozzarella i bazylią; kurczak z pieczarkami, no i oczywiście sos jogurtowo czosnkowy do tego.
- Na śniadanie były dwie małe kromki chleba (niestety biały - trzeba go pochłonąć bo została mi cała połówka z soboty) z masłem irlandzkim, sałatą, szynką wędzono - parzoną własnej roboty, pomidor i ogórek kiszony.
- Później banan mały
- Łyżka sałatki z pstrągiem, ryżem, kukurydzą, ogórkiem kiszonym, jajkiem, majonez i jogurt; (oczywiście Kamila zjada resztki ) kanapka z sałatą, kiełbaską myśliwską i pomidorem
- Kefir pół szkl i 30g musli
- Obiadek - pulpety wołowe w sosie pomidorowym z chili (180g) z ziemniakami i marchewką(140g) + ogórek kiszony. Tak często używam ziemniaków, że zaczęły mi się psuć w piwnicy - a to z pola od dziadków więc szkoda mi jak cholera...
Przepis na pulpety: 500g mięsa mielonego wołowego, pół cebuli, 2łyżki wody, 1,5łyżki sosu sojowego, pół papryczki chili, papryka słodka, pieprz, sól, 2 ząbki czosnku - uformować małe kuleczki i usmażyć na jak najcieplejszej patelni aby szybko się zarumieniły. Jak będą brązowe dodać połowe cebuli, ząbek czosnku, następnie puszkę pomidorów, pół chili, sól pieprz i przyprawy które lubicie. Dusić przez 20min.
- 2 kawy, szkl wody z cytryna i miodem, 0,5l wody czystej i potem w ciągu dnia woda z cytryną i miętą - ponad 2l będzie
Ze spraw kosmetycznych to planuję się wziąć za moją twarz, znów przechodzę jakieś lata młodzieńcze. Czytam już o tych wszystkich zaskórnikach i podskórnych grudkach od dawna i nazbierałam kilka ciekawych produktów. Tu nie wszystko dostanę - dziś np byłam w aptece i wszystkie maści są na receptę. Nie będę zmieniać też wszystkiego na raz, bo najzwyczajniej nie mam na to kasy.
Wpis na temat treningu w toku.......
Buziaki :*
Magdalena762013
6 października 2016, 23:52A to współczuje Ci tych remontów. Pamietam, jak miałam kiedys wolne i chciałam w domu odpocząć, a wtedy oczywiscie co? Dzieci przedszkolne wyszły na podwórko i zrobiły taki hałas, ze juz mialas dość. A inna wersja - wiercenie lub mniej straszne, ale te wkurzające przez calutkie lato? Koszenie....
diuna84
6 października 2016, 14:54wiesz co ja tez coś jestem w kaszkę czy grysik ostnico na twarzy co tam wyczytywałaś ciekawego aby pomogło ... z jedzeniem uważaj to nie tędy droga moja droga !
Maratha
5 października 2016, 11:02jutro mam pulpety zaplanowane :) Daj znac co wynalazlas na zaskorniaki, bo ja juz chyba wszystkiego probowalam...
Kamila914
5 października 2016, 05:03Noo to pewnie będą Cię częściej odwiedzać :) A remonty u sąsiadów to masakra :/ Wiem jak mieszkałam na blokach. W domu nie ma takich problemów :D Są za to inne,np. siedząc sobie na tarasie ktoś grzeje wodę na kąpiel czy herbatę i zakopci pół miejscowości :D I wypij sobie kawę w spokoju,hehe :P
Bobolina
5 października 2016, 00:06hahah az tak sie z gosci ucieszylas? no prosze:D takie pysznosci zrobilas ze na pewno przyjda jeszcze raz:D co do remontow to pamietam jak u mnie trwal-jedna wielka masakra. ale u siebie to jeszcze pol biedy bo efekt bedzie fajny a u kogos? jeszcze gorzej
KropelkaRosy
4 października 2016, 21:29Ja mam problem z włosami. Muszę je jakoś zregenerować, bo odbił się na nich cały stres. Miluniu, a może masz akurat zachwianą gospodarkę hormonalną i stąd ten problem. PS. Dziękuję :*
milunia0404
5 października 2016, 07:51Nmzc;) a wiesz że to też może być, mam problemy ostatnie m-ce z okresem brałam tabletki na wywołanie a ostatnio 2tyg mi się spóźnił. Co do włosów też zaczęłam stosować szampon z Linola na sucha skórę głowy
sachel
4 października 2016, 21:13Kochana, ja niby mieszkam w domku,cudzych remontów za bardzo nie słyszymy, ale... mam sąsiada perkusistę. Domorosłego perkusistę. Na całe szczęście za często nie ma czasu na granie. A smacznie u Ciebie niesamowicie!!!!