Hejak kochani!!
Ależ się stęskniłam za Wami
W końcu jest chwilka by usiąść i coś naskrobać. Wybaczcie za ten misz masz, który za chwilę przeczytacie
Przed wyjazdem robiłam chleb Wyszedł bombowy! Na następny raz zrobię z ziarnami soi
SKŁADNIKI:
- 500 g mąki - ja miałam typ 1700 (można różne pomieszać też)
- 10 g soli
- 10 g drożdży suchych lub 20 g drożdży świeżych (rozczyn - 20 g drożdży świeżych, 3/4 łyżki cukru, 1/4 szklanki letniego mleka/wody, 3 łyżki płaskie mąki tej co używacie do chleba)
- 1,5 łyżki miodu
- 340 ml wody
- 80 g słonecznika
- 40 g piniowych
- 60 g siemienia
- 40 g chia
- garstka żurawin
Mąkę, sól i rozczyn z drożdży wymieszać, dodawać wodę, miód i nasiona - wyrabiać ciasto aż będzie gładkie i elastyczne, około 10 - 15 minut. Odłożyć w ciepłe miejsce, przykryte lnianym ręczniczkiem, do podwojenia objętości (około 2 godzin).
Po tym czasie ciasto krótko wyrobić, przełożyć do formy, wysmarowanej masłem i wysypanej otrębami. Naciąć chleb wzdłuż ostrym nożem do połowy głębokości. Posmarować z wierzchu letnią wodą, posypać nasionami chia. Przykryć lnianym ręczniczkiem, pozostawić do wyrośnięcia, aż ciasto podwoi objętość.
Piec w temperaturze 230ºC przez około 30 minut, aż bochenek postukany od spodu będzie wydawał głuchy odgłos. Wystudzić na kratce.
A tu chlebek z pastą jajeczno - pstrągową
Obiadek kuskus z kurczakiem i warzywami
Tyle by było z jedzonka
Ogólnie u mnie całkiem dobrze, ruch jakiś jest z jedzeniem też nie jest źle. ALLEEE! Trzeba tyłeczek ogarnąć do porządniejszego jedzenia i brać się za siłowe ćwiczenia!!
Najpierw jedzenie: nie mogę jeść mniej niż CPM 2070kcal!! Teraz to ok 1500kcal jak nie mniej w niektóre dni...
Przez następne kilka dni będę spisywać wszystko co pochłaniam.
Będę ćwiczyć siłowo, ale także z cardio w warunkach domowych i na świeżym powietrzu - zrobię osobny wpis o treningach. Wszystkie ćwiczenia już wypróbowałam, spisałam moje max możliwości co do powtórzeń i ciężaru.
Wody piję wystarczająco, dzień zaczynam od wody z cytryną i miodem, uwzględnię przerwy na regenerację.
Czy o czymś zapomniałam?
Byłabym wdzięczna za wszelkie wskazówki jak zacząć z głową oczywiście przygodę z siłowymi Na siłownię się nie wybieram, więc do dyspozycji mam moją szafeczkę, której zdj już wstawiałam kiedyś Różnie kombinacje już robiłam z obciążeniem - plecak z ciężarkami, kij od miotły z wodą itp.. Jak ktoś zna jeszcze jakieś sposoby to poproszę.
byc-fit
4 października 2016, 09:37Chleb wyszedł super! Wszystko wygląda tak smacznie. Lubię takie domowe przysmaki dlatego ja też często robię pasty do kanapek a mąż piecze chlebki i bułeczki :) Własne smakuje najlepiej! Pozdrawiam:)
KropelkaRosy
27 września 2016, 21:35Ćwiczeniami w domu można osiągnąć równie fajny efekt jak na siłowni. Myślę, że super plan sobie przygotowałaś. Pamiętaj Milunko też o ćwiczeniach rozciągających - regenerują mięśnie i je wydłużają - czyli wyszczuplają :) Choć Ty już szczuplutka jesteś. PS. Chlebuś wygląda rewelacyjnie!
Bobolina
27 września 2016, 18:04o jeruna, jaki chlebus!!! musial byc przepyszny!!!:) co do cwiczen to skup sie na fbw. polecam aplikacje na telefon kfd atlas cwiczen. tam masz tez cwiczenia w domu wiec pewnie cos pomoga;) ja tez musze sie zaopatrzyc w jakies sprzety do domu.. :)
Kamila914
27 września 2016, 10:55Mmmm smacznie wygląda ten chlebek :)
polishpsycho32
27 września 2016, 10:31Witam ponownie Miss vitali,ze tak sobie ciebie nazwe haha:)))Wspaniale jedzonko!A co do obciązen to moze jakies dziecko pozyczyc hihihi....ja jak sie swojej nadzwigałam to chudłam ze hoho :))))
milunia0404
27 września 2016, 13:28taka ze mnie Miss jak żadna :D :P Też o tym myślałam, to by było najlepsze :)
Kora1986
27 września 2016, 08:58u mnie dzisiaj rano piekł się chlebek orkiszowy na zakwasie :-)
Magdalena762013
26 września 2016, 22:27Co do cwiczen to nie pomogę, bo sie nie znam:(. Ale chlebek i Twoj entuzjazm jak zawsze pochwalam:).
Anika2101
26 września 2016, 20:41Chlebek wyszedł super, wyglada bardzo apetycznie. Kuskus muszę zrobić dawno nie jadałam pozdrawiam x
diuna84
26 września 2016, 15:43jej smacznie mega !!!! może i ja taki upiekę ! tylko jak znajdę czas. czekam na kolejny wpis
kasperito
26 września 2016, 15:42piękny ten Twój chlebek ;-)