Ale dam rade, zaraz się biorę za następne ćwiczenia Ewy. Nie wiem co mi tam przypadnie, bo codziennie chcę robić co innego
Śniadanie do niczego - parówki, no ale cóż
A potem to nie wiem zero pomysłów...
Wiem na pewno, że dziś kumpelka przyjeżdża na ploty, a potem na uczelnie po ostatnie wpisy
No to nic ROBACZKI DO ĆWICZEŃ na miejsca, gotowi, START!!!! ;)
lychee90
8 lutego 2013, 20:52Zakwasy sa super ;)) wiesz ze sie cos dzieje :) i ze cwiczenia nie ida na marne :))
Dzoannna
8 lutego 2013, 08:50Życzę wytrwałości z Ewą :) Najlepiej jest różnicować ćwiczenia, żeby się szybko nie znudzić jednym i tym samym :)
mery90
8 lutego 2013, 08:43ja też sie biore za ćwiczenia! koniec z brzuchem i wczorajszymi pączkami!!