Od kiedy zrobiło się chłodno, ciągle słyszę komentarze ze strony tych, co się najbardziej znają i mają największe prawo zwracać obcym uwagę na ulicy, czyli emerytów.
A nie za zimno?
A nie boi się pani, że zmarznie?
Koniecznie trzeba zasłonić buzię!
A nie za bardzo wieje?
Słyszę to codziennie po kilka razy. Ale dzisiejszy emeryt przebił wszystkich.
A nie szkoda dzieciaka? Dzieciak zmarznie.
Poczułam się, jakbym w jego ocenie robiła krzywdę swojemu dziecku. Temperatura jest około minus 1, w trakcie spaceru zaczął padać śnieg, więc go skróciłam. To było już pod blokiem. Przeszłam, nie odzywając się. Chyba wyczuł, że coś nie tak, bo jeszcze próbował żartować: Trzeba się zahartować, hahaha. Ale już nic nie odpowiedziałam. W domu sprawdziłam: poliki zimne (posmarowane kremem na zimę), rączki i wszystko, co zakryte, cieplutkie. Ola teraz się bawi w łóżeczku. Ma 10 miesięcy i jak do tej pory nie chorowała (dwa razy miała chrypkę). To może jednak nie robię jej krzywdy. Ale jestem wkurzona. Po co takie głupie uwagi w ogóle?
////
Niecała godzina spaceru i zaraz wejdę na step.
edit
I wpadła niecała godzina na stepie.
Agnusia93
5 grudnia 2021, 20:12Norma. Ja Wojtka nosiłam w chuście. To uwagi i spojrzenia byly niemal co wyjście. Ze mu nie wygodnie, że on tak wisi, że leoiej w wózku, że za zimno jest bo minus 15 stopni... Olewałam. Zazwyczaj emeryci zwracali uwagę.
niunius100
4 grudnia 2021, 22:28Ja jestem zdania ze powinno się z dziećmi jak i samemu wychodzić z domu bez względu na pogode.Ubrać się ciepło i iść.Bardzo dobrze robisz,Ola powinna być zdrowsza dzięki tym spacerom
Granatowaa
4 grudnia 2021, 08:02Ja zaczęłam miesięc temu z synkiem wychodzić na spacery codziennie. Czy pada czy wieje wychodzimy. I to jest pierwszy miesiąc gdzie nie ma kataru, kaszlu itd. 🤔 Olej ludzi 😉
barbra1976
3 grudnia 2021, 14:36Uwagi zawsze. Tak samo jak pytania o śluby i ciąże. Dziecko to taki sam człowiek, trzeba brać poprawkę tylko na to, że nieruchome w wózku. A chorujących najwięcej te trzymane pod kloszem i przegrzane. Wiesz, że nawet maluchy morsuja? To jest jazda. Na to bym się nie odważyła, bo nie da się poczuć, jak się czuje druga osoba. Ale spacery w mrozie nie widzę jak by miały szkodzić. Abstrahując od dzieci, ludzie generalnie boją się zimna. A bo się zaziebisz. A bo cię przewieje. A prawda jest taka, że im bardziej oswajasz zimno tym więcej z niego korzyści. I poza tym absolutnie nie przejmuj się tym, co myślą inni.
Mantara
3 grudnia 2021, 14:01Hmm. W Norwegii np. dzieci w w wózkach opatulone, w żłobkach śpią na tarasach i przy otwartych oknach. To jest hartowanie. Jak dziecku pod przykryciem jest ciepło bto samo zdrowie dla niego. Za to przegrzewaniem jest nie zdrowe.