Każdy z nas wyznaczył sobie na początku jakiś cel:-10, -12, -15, -20 kilo. Te efekty nie przyjdą w ciągu tygodnia czy miesiąca. Nie zniechęcajmy się jednak i nie zadowalajmy półproduktami. Kiedy zaczyna się maraton, to trzeba dobiec do końca. Kiedy zaczynamy książkę lub film, też ciągniemy to do końca. Osobiście już się czuję świetnie w nowym ciele, w bikini wyglądam lepiej niż kiedykolwiek , ale do czerwca jest jeszcze trochę czasu. Te parę miesięcy może zmienic wszystko-na korzyść, bądź niekorzyść naszych ciałek. Skupmy się więc na korzystnym wykopaniu tłuszczu z boczków i ruszmy tyłki by go spalić! Miłego, aktywnego dnia! :)
Ps. Moje menu dzisiaj ubogie bo jedyne co nalazłam w lodówce to jabłka. Wychodzi na to , że zapowiada się dzień oczyszczający na zielonych herbatkach :D
Tak wiec:
Ś: hmmm Jabłko + herbata
IIŚ : Dawno nie było Jabłka
O : Jabłko ? + herbata
P: Zapewne jabłko
K: Wow jakie urozmaicenie jabłko + herbata
Ćwiczenia z rana : 150 skoków, 50 przysiadów i 200 brzuszków. ( na więcej nie miałam czasu bo zaspałam ) + 30 min marszu na dworzec :)
Justynak100885
25 lutego 2014, 15:58mądre słowa! trzeba kończyc jak się coś zacznie, ale czasem jest tak trudno ;/ trzymam kciuki za Ciebie!!! :))))
Lovelly
25 lutego 2014, 15:20no to ładne to menu haha ;p same jabłka, mam nadzieje ze to tylko jeden dzien? ;> super ćwiczonka ;p
krok.w.przod
25 lutego 2014, 11:44Kurcze, a nie mozesz skoczyc do sklepu po jakies produkty?:)) haha chyba, ze masz oczyszczającą diete jablkową hihihii:* powodzenia
never.look.back
25 lutego 2014, 11:00hahhaha, jakie urozmaicone jedzenie:D dobre masz podejście!
never.look.back
25 lutego 2014, 11:00hahhaha, jakie urozmaicone jedzenie:D dobre masz podejście!
kamisia0087
25 lutego 2014, 10:17Trzymam kciuki i powodzenia!! :)
nieznajoma-ona
25 lutego 2014, 08:54walczymy cały czas :) powodzenia