Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Powoli waga idzie w dół...


Tak jak w tytule. Waga powoli, ale idzie w dół, a to najważniejsze :D 

A wam jak idzie? Na mnie te spodnie już się powoli luźne robią. Mam nadzieję, że do studniówki uda mi się zobaczyć piątkę z przodu :) 

Miałam tego nie wstawiać, bo martwiłam się, że to tylko chwilowo mi tak pokazało, ale 62 utrzymuje się już 2 dni, więc jest dobrze. Zobaczymy co będzie dalej.

Idę zjeść kolację a potem poćwiczyć, paa ;D 

  • strefaizy

    strefaizy

    6 stycznia 2017, 19:56

    z tą wodą to swięta prawda, ja swojego czasu mogłam pić ponad 2 l płynów , teraz jak wypiję dziennie ze 4 herbaty to jest cud.. :P bardzo nad tym ubolewam

    • milka454

      milka454

      6 stycznia 2017, 20:12

      No właśnie.. ja też ostatnio zauważyłam, że nie piję tak dużo jak bym tego chciała. Dlatego myślę, że powinnyśmy przywiązywać do tego większą uwagę i zacząć więcej pić :D

    • strefaizy

      strefaizy

      6 stycznia 2017, 20:14

      oczywiście, że tak !musimy być jak ninja wytrwałe :)

  • 106days

    106days

    6 stycznia 2017, 12:46

    Nieważne, że powoli, ważne, że idzie w dół;)

    • milka454

      milka454

      6 stycznia 2017, 14:11

      Dokładnie, najważniejsze to mieć pozytywne nastawienie I nie poddawać się ;)

  • GlamPop

    GlamPop

    5 stycznia 2017, 20:23

    Jeju zazdro takiej wagi!!! Ja po Świętach niestety w górę, dlatego od 2 dni znowu siłownia...Nie wróciłam do wagi z początku, ale i tak jestem niezadowolona...Znam jednak uczucie jak się ciuszki luźne robią...miodzio...:3 <3

    • milka454

      milka454

      6 stycznia 2017, 14:16

      Mi szkoda kasy na siłkę I ćwiczę w domu. Taniec, gimnastyka, ćwiczenia na boczki, przysiady, brzuszki I hula-hop :) Tobie też na pewno uda się schudnąć. Powodzenia I wytrwałości :D

    • GlamPop

      GlamPop

      7 stycznia 2017, 00:18

      Hehe...ja mam "siłownię" w domu u rodziców w piwnicy :D Parę sprzętów: rowerek, orbitrek. Na normalną siłownię również szkoda mi kasy...niestety tak to jest jak się studiuje i trzeba się samemu utrzymywać...Musi już w tym roku się udać, nie ma bata :D

  • paula12398

    paula12398

    5 stycznia 2017, 18:17

    Ooo świetnie, gratulacje! :D. A kiedy masz studniówkę? Ja za tydzień i też mam nadzieję na niższą cyfrę, tyle, że 8 ;p.

    • milka454

      milka454

      5 stycznia 2017, 18:49

      Dzięki ;) - 2 kg jak na razie. Nie wiele, ale zawsze coś, bo było 64 :D Moja studniówka jest 4 lutego ;p

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.