Cześć wczoraj był względnie udany dzień trochę pojechałam przy obiedzie/kolacji bo mam 4 posiłki śniadanie, II śniadanie, lunch i obiad. Na śniadanie zjadłam jajecznicę z 3 jajek na 2 łyżeczkach oliwy z cebulą i kromką chleba. II śniadanie banan i sok kubuś bez dodatku cukru. Na lunch zjadłam bułkę z ziarnami, 2 łyżeczki masła, 50 g wędzonej piersi z kurczaka, pół papryki, 4 rzodkiewki. Na obiad około 150 g pieczonego łososia i do tego ziemniaki w kostkę z marchewka i groszkiem po odlaniu dodałam 1 łyżeczkę masła i wyszło takie warzywne puree. Te puree warzywne było tak dobre, że zjadłam tego zdecydowanie za dużo ale nigdy nie mam tego dość. Z nieplanowanych rzeczy wpadło mi wczoraj: kisiel, 2 pomarańcze. Także nie był to zły dzień ale mogło być lepiej. Poćwiczyłam 45 min na rowerze stacjonarnym i trochę pospacerowałam z pieskiem.
Dziś na razie jest dobrze. Na śniadanie zjadłam 2 kromki chleba z masłem i miodem. Na II śniadanie sałatkę owocową: banan, czerwona pomarańcza, mandarynka, 2 kiwi. Na lunch mam 125 g łososia wędzonego na ciepło, bułkę z ziarnami i sok kubuś bez dodatku cukru. Na obiad po powrocie do domu zrobię placki z dżemem. Wszystko około 1600-1700 kcal.
Dziś był dzień ważenia na wadze było 105 kg a wczoraj było około 105,5 kg. Piszę około bo zepsuła mi się już trzecia waga elektroniczna i została mi tylko taka zwykła. Zważę się dopiero za tydzień w piątek i zobaczymy efekty jak po drodze się gdzieś nie wykoleję na diecie.
Dziś zaczęłam pewien eksperyment ale jak już skończę to dopiero opiszę bo nie chcę zapeszyć. Jest to testowanie nowego produktu w 100% naturalnego ale o szczegółach za jakiś czas.
Życzę kochani udanego dnia i dobrego dietkowania.
malgorzata13
20 lutego 2015, 17:32Trzymam kciuki za diete.pozdrawiam
MonikaGien
20 lutego 2015, 16:37Dla mnie też 4 posiłki są najlepsze, jakoś 5 mi nie wchodzi godzinowo ;-) trzymaj się, pozdrawiam :-)
milka30.1982
20 lutego 2015, 16:43Dzięki Moniś. Jak widzisz kilogramy wróciły po naszej głodówce oczyszczającej :( Tego się właśnie bałam a jak tak wytrwać te 6 tygodni a potem w dwa tygodnie wszystko by wróciło to normalnie załamka.
katy-waity
20 lutego 2015, 12:59tez mam 4 posilki, na początku miałam 5, ale czułam się ze za bardzo moje zycie kreci sie wokół przygotowan jedzenia;) , i szczerze mowiac bardziej syta czuje sie przy 4 posilkach niz przy 5. Ciekawa jestem tego eksperymentu, wiec czekam na relacje:)
milka30.1982
20 lutego 2015, 15:15Ja właśnie dlatego, że czułam się głodna przy pięciu posiłkach postanowiłam zamienić na 4. Powstawiałam sobie trochę swoich przepisów przy czym vitalia powyliczała swoimi kalkulatorami wartości kaloryczne i jestem zadowolona bo abonament skończył mi się już jakiś czas temu ale podrukowałam sobie jadłospisy i teraz sobie z nich korzystam. Chociaż nawet nie muszę za bardzo tam zaglądać bo dzięki vitalii wyćwiczyłam w sobie dobre nawyki i wielkości porcji. A ty pierwszy raz na diecie vitalii?
katy-waity
20 lutego 2015, 15:19probowalam pierwszy raz w pazdzierniku, ale wtedy dostalam menu na 1800/1900i przytylam....Mam jednak siedzaca prace, wolny zawód, wiec bywa ze jak robię projekt to zaczynam w poludnie a koncze prace o 2 w nocy ;) (ale lubię to co robie ) tylko niestety to tryb SIEDZĄCY, a ruch na orbitreku był za skromny by coś w tym temacie zmienił...Od 1 stycznia kolejne podejscie z kalorycznoscią 1500 kcal i waga leci:)