Cześć już po świętach i chyba dobrze. U mnie święta oznaczają remanent więc nie mogę się w pełni zrelaksować. Dopiero wczoraj skończyliśmy liczenie, wpisywanie itp. została już tylko kosmetyka. Waga moja szaleje, fakt pofolgowałam sporo w święta i sylwestra ale teraz już od kilku dni jem dużo mniej, nie całkiem dietetycznie bo mam rozciągnięty żołądek po świętach ale też nie jest to dużo np. wczoraj
śniadanie: 3/4 malutkiej pizzy (naprawdę malutkiej około 10 cm średnicy)
obiad: ryba z piekarnika około 150g, ziemniaki ugotowane z marchewką i groszkiem z 4 płaskimi łyżkami sosu holenderskiego (tuczący wiem ale uwielbiam od czasu do czasu)
no i jeszcze w ciągu dnia podjadałam mini snickersy i 2 mandarynki
ruch: 45 min szybkiej jazdy na rowerze stacjonarnym i 15 min trening z hantlami na ręce i brzuszki
a na wadze dziś 106,8 kg
Wiem, że trzeba wykluczyć z diety słodycze ale wolę czasami zjeść mniej na rzecz trochę słodkości bo tak lubię. Wczorajsze menu nie było super zdrowe, wiem, że było dość kalorycznie bo to tylko tak niepozornie wygląda ale myślę, że te cukierki spaliłam na rowerze i w sumie wyszło średnio. Może to woda bo okres się zbliża, a może za dużo jem , a może jedno i drugie. Dziś już znów wzięłam tabletkę z zieloną kawą i nie czuję głodu. Chyba muszę do nich wrócić.
Moje postanowienia na Nowy Rok:
1. Jeść zdrowo, trzymać dietę, jeść więcej warzyw i owoców, zrezygnować ze słodkich soków i napojów, ograniczyć do minimum chipsy i słodycze.
2. Pić więcej wody i herbat niesłodzonych.
3. Ćwiczyć minimum 30 min pięć razy w tygodniu (dowolna forma ruchu, na co w danej chwili będę miała ochotę).
4. Dbać o ciało stosując kosmetyki pielęgnujące po każdym prysznicu/kąpieli.
5. Zapuścić paznokcie i włosy (sama sobie robię teraz hybrydę więc nie będzie tak trudno bo nie łamią mi się paznokcie, hybryda chroni je przed łamaniem a włosy jeszcze tak z 10 cm).
To są moje postanowienia, pewnie będzie ich więcej ale te są najważniejsze.
W najbliższych dniach trochę poczytam co tam u was bo jestem strasznie ciekawa i już nie mogę się doczekać. Buziaki i życzę udanego dnia.
liliana200
7 stycznia 2015, 17:00Słodkości - ja wiem to jest jak nałóg ale spróbuj je ograniczyć na rzecz bardziej wartościowych rzeczy. Postanowienia super :)
milka30.1982
8 stycznia 2015, 00:12Oj staram się, staram ale różnie to wychodzi. Buziaczki.