Cześć
nareszcie mam spadek a to tylko w górę ta szalona waga gnała. Od poniedziałku gdy zaczęłam nową dietę mam 1,6 kg na minusie. Jestem zadowolona i mam nadzieję, że juz tak będzie aż osiągnę sukces. Nie mogę powiedzieć, że bardzo sumiennie trzymałam się diety bo tak na 75% ale już to chyba wystarczy żeby schudnąć. Dieta staje się moim sposobem na życie ponieważ można wybierać zdrowsze opcje swoich ulubionych potraw. Przykładem tego jest mój dzisiejszy obiad, który składał się z dietetycznych naleśników z konfiturą niskosłodzoną (truskawkową), kilku borówek amerykańskich i kostki czekolady 70%. Nie mam ochoty na słodycze po takim obiedzie bo obiad składał się ze słodyczy tylko z tych zdrowych. Zawsze po obiedzie mam ochotę na coś słodkiego bo najgorsze są u mnie popołudnia więc muszę nauczyć się jak temu zapobiegać.
Kiedyś moja mama leczyła się u bardzo mądrej pani doktor, która mówiła, że każdy człowiek powinien być lekarzem sam dla siebie i uczyć się reakcji własnego ciała na jedzenie, leki inne czynniki. Tak więc ja staram się nauczyć takich nawyków, które pomogą mi być zdrową i usatysfakcjonują takiego łasucha jak ja.
Ostatnio stwierdziłam również, że skrajność nie będzie niczym dobrym bo prędzej czy później rzucimy się na ulubione rzeczy. Jak fast food to np. tortilla z kurczakiem i warzywami, jak napój gazowany to woda z gazem i własny sok wiśniowy, jak słodycze to własnej roboty i odchudzone. Życie to ciągłe wybory. Mniejsze, większe ale wszystkie bardzo ważne bo to one kształtują naszą osobowość i silną wolę.
A jeśli chodzi o desery odchudzone to mam chęć wypróbować taki, o którym przeczytałam w najnowszej Superlinii:
galaretkę owocową przyrządzić z połową podanej na opakowaniu ilością wody, jak wystygnie to dodać do niej 250 g jogurtu naturalnego i trochę owoców (oprócz kiwi i ananasów) ja osobiście w galaretkach uwielbiam nektarynki i mandarynki. Wstawić to do lodówki i mamy serniczek na zimno jak ta lala.
Na koniec zdjęcia mojego obiadu i bransoletki z ccc.
\
Życzę udanego dnia i owocnego odchudzania. Pa dziubaski moje śliczne.
Justynak100885
3 sierpnia 2013, 12:19Pięknie się trzymasz ;)) dobre nawyki i alternatywy dla jedzonka to jest to! Miłego weekendu. :)*
MonikaGien
2 sierpnia 2013, 16:26super spadeczek, cieszę się bardzo! :-)))) tak trzymaj kochana
liliana200
2 sierpnia 2013, 16:19oo ja miałam ostatnio naleśniki i zrobiłam je na skrobi kukurydzianej i zjadłam z jagodami. taa a potem wyglądałam jak mały potwór cała fioletowa byłam. mądre słowa, nie popadajmy w obłęd bo na prawdę można coś czymś zastąpić i będzie dobrze. wszystko jest dla ludzi bransoletka śliczna
Monia1810
2 sierpnia 2013, 14:38jak przygotowałaś ciasto na naleśniki ? tradycyjnie , czy jakaś inna maka może ??