Witam
tak jak w temacie potrzebuję mega kopa znów zaczyna mną rządzić jedzenie. Tyle już osiągnęłam i ten błysk w oczach męża - nieporównywalne z niczym. Problemy mam ale kto ich nie ma? To mnie nie usprawiedliwia. wstydzę się sama siebie a było już tak dobrze. Chcę skończyć z wymówkami ale jak? Jak nie zaprzepaścić tego co już osiągnęłam?
Jeśli ktoś to przeczyta to niech da mi kopa, wsparcie cokolwiek. Dajcie mi takiego kopa w moje grube dupsko, żeby za każdym razem jak będę zamierzała przerwać dietę to żeby mi te słowa kością w gardle stanęły.
Życzę Wam więcej konsekwencji i siły w walce o zgrabne ciało.
zlotowlosaaa
29 stycznia 2013, 19:01Jak sobie życzysz,dam kopa sobie i Tobie. 2 stare grube maciory muszą wejśc na chudsze tory, ojej ,ale poszlo:P
cometruedreams
29 stycznia 2013, 19:00Ja też zaczynam się wahać :( To strasznie trudne, rozumiem Cię. Ale damy radę, trzeba się wziąć w garść!