Z powodu potwornej ulewy zmuszona byłam wczorajsze bieganie wymienić na basen ,ale strzeliłam 70 długości czyli 1,75 km. Dziś przerwa bo po pierwsze impreza...po drugie tak mnie brzuch boli od okresu że w ogóle nie wiem co będzie z tą imprezą. Żadne prochy nie pomagają - no fuck i tyle.
Waga idiotka się śmieje nadal ze mnie. Dziś powiedziała ,że stoi w miejscu i ma w d****. Pomierzyłam się a jakże...ale albo ja się dziwnie mierze albo nie wiem co. Bo czuje ,że jestem mniejsza...zresztą wlazłam w spornie w które miesiąc temu nie było szans ,że zapnę. I wyniki są takie ,że w talii ubyło mnie 5 cm, w bicepsie 3 cm ,a pozostałe wymiary bez zmian. Nie myślcie ,że mnie to demotywuje...dokładnie odwrotnie. Ale kurcze ten tydzień był naprawdę sooper. Co dziennie godzina aktywności , z dietą po za 2 kostkami czekolady w poniedziałek 100% uczciwie. No nic póki co obwiniam za to okres. Od poniedziałku ostra walka :)))
MIŁEGO ŁIKENDZIKU!!!
gruszkin
26 maja 2013, 01:38Joguj sobie do woli i poznawaj pozytywnych ludków :*
holka
25 maja 2013, 22:44Ja też myślę ,że to wszystko wina @...nie martw się...po bedzie widać dopiero efekty!
sloneczko1990
25 maja 2013, 21:58ja na mierzenie wykorzystuje ten sam sposób co tuti hehe :) na udzie i łydce w najszerszym miejscu mam pieprzyk to bardzo ułatwia. U Ciebie nigdy nie ma nudy! Co chwilę coś nowego bieganie, basen, joga. Fajnie! Cały czas Cię dopinguję w Twojej walce! Zważ się jeszcze raz po @ i daj znać co pokazała ta wstrętna wada.
Maarzenaaa
25 maja 2013, 21:40Od poniedziałku ostra walka .....od teraz to będzie i moje motto! Pozdrawiam :-*
tuti83
25 maja 2013, 21:12z wagą na bank @... a z pomiarami :P ja się mierze zawsze w najszerszym miejscu... mam ułatwione zadanie bo na udzie i łydce mam pieprzyk akurat :P myślę, ze u ciebie cm spadły więcej niż ci wyszło :) po takim tygodniu niemożliwe żeby nie zleciało :) udanego wieczoru
KPe007
25 maja 2013, 19:25codziennie godzina aktywności..gratuluję;-)powodzenia