Więć, tak:
SOBOTA- bez zarzutow,dobra dietka, cwiczenia
NIEDZIELA- miałam urodziny pizza, piwo,cukierki ,ciasto
PONIEDZIAŁEK- tak samo jak niedziela duzo zarcia, zero diety +1h rowerek stacjonarny
Na wadze dzis rano 65.3 kg , moj plan i postanowienie jest takie, wszystkie okazje sie skonczyly do konca stycznia musi byc 63.3 kg czyli - 2kg chyba do zrobienia??
Od jakis 2 tyg nie spadl mi ani gram , a wrecz podskoczyl,wiadomo swieta,sylwester...
Maaaargo
7 stycznia 2014, 13:17Dasz radę! Walcz!
Karolcia300592
7 stycznia 2014, 12:532 kg? pewnie że do zrobienia, trzymam kciuki:)
MishMashh
7 stycznia 2014, 11:30Ale może pobudziłaś metabolizm takim jedzeniem, więc teraz ładnie zacznie spadać :)
Maliniacz
7 stycznia 2014, 10:59Oczywiscie, że do zrobienia;)
typowa
7 stycznia 2014, 10:15Jasne, że się uda. Może właśnie teraz spadanie jak sobie pojadłaś? :) Trzymam kciuki!