i potwornie zmęczona. Taki efekt biegania dzisiejszego. Dystans? coś ponad 6 km. Spalonych kcal? nie mam pojęcia ile - mam nadzieję,ze dużo. Wylanego potu? sporo - zwłaszcza na tyłek! Nie bolały mnie dziś kolana, za to na samym początku (w zasadzie przy rozgrzewce hehe) złapała kolka i kłucie w klatce - wszystko minęło po 3 min jakoś i biegło się ok. Ale potem zaczęło się robić coraz cieplej i cieplej, duszno, parno i niefajnie i zaczęłam tracić siły niestety, Sąsiadka się wcześniej zdrzemnęło więc była w super formie, Biegł też z nami mój mężuś i mimo,że był potwornie mokry (spod prysznica wychodzi bardziej suchy) to dał radę całą trasę (naszym tempem). Nie poddałam się, o nie! spięłam poślady i dawaj do przodu. Może lekko z tyłu za nimi, ale do przodu i z tego jestem dumna. Ostatnie metry były najgorsze, ale ufff - dobiegłam i pokonałam własną słabość! i oby to się uwidoczniło w jakimś spadku!
PS> Biustonosz kupiony jeden na wypróbowanie - niby biust znacznie mniejszy ale miseczka nadal G (tylko obwód 70 a nie 85 :D)
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
Mileczna
30 lipca 2013, 09:51styl w wiekszosci żabka...ale perzplatam kraulem i grzbietem...jest coraz lepiej - jak zaczynałam pływać w maju to po jednej długości kraulem puchłam całkowicie..wczoraj na te 53 długości 1/3 to był kraul mniej więcej - wiec progres na maxa. A bywały juz takie dni - chłodniejsze :))) - kiedy pół na pół żaba z kraulem :)
Mileczna
30 lipca 2013, 07:26wielki rizpect za bieganie w taka pogodę!!! dla mnie to mega ciezkie :)
bea3007
29 lipca 2013, 16:19Brawo
Agusia948
29 lipca 2013, 10:12wczoraj sama biegałam, a wiem jak to jest w takim upale! :) więc gratulacje! :*
dorciaw1980
29 lipca 2013, 10:11no no nooo, pięknie. podziw za pokonywanie własnych słabości i samozaparcie.. brawo! :)
Niecierpliwa1980
29 lipca 2013, 08:45Chylę czoła -w taki upał,to naprawdę nie lada wyczyn. Teraz dobrze sie zregeneruj :-)
katarzynka2805
28 lipca 2013, 23:07Chcieć to móc!Brawo!
lovecake33
28 lipca 2013, 23:04Oj, ale z Ciebie killerka! Biegać w taką pogodę!
Invisible2
28 lipca 2013, 22:59No i fajnie, ja się nie mogę zebrac do biegania ;/