jakby to powiedzieli w hamerykańskim kinie akcji... Obudziłam się rano i co? śnieg sypie! Sypie to nawet mało powiedziane - znam bardziej dosadne wyrażenie tej sytuacji za oknem, ale nie będę wulgarna...
Jest 7.30 - moje starsze dziecię z mężem w drodze do przedszkola, młodsze nacycolone śpi... Mi się spać już nie chce więc wpadłam się z Wami przywitać a właśnie zadzwonił kurier,że będzie przesyłka - hantelki do mnie jadą :)
Wczoraj wieczorem oparłam się ćwiczeniom bo zasnęłam z młodym więc jak mnie mąż obudził to już nie miałam ochoty na wygibasy.
Dzień zaczynam od musli z mlekiem sojowym - obudziłam się głodna (tzn z burczeniem w brzuchu).
Zapomniałam Wam jeszcze napisać,że moim najwierniejszym (i jedynym w zasadzie) fanem podczas ćwiczeń jest pies - baardzo go intrygują te moje wymachy, wypady, zginanie się w pół itp :)
W piątek ważenie, ale coś czuję, że po szaleństwie z brownie nie będzie jakichś spektalularnych efektów. A poza tym -ja nie wiem dlaczego, ale na wadze ok - jest mniej co i rusz, ale ja w ogóle nie widzę tego po moim ciele - brzuch mi nadal odstaje i to w podziale na część ponad pępkiem i pod nim (masakra!), uda porażka- jedynie co mi trochę się poprawiło to łydki i troszkę mam mniejsze te fałdki na plecach... to gdzie mi to spada? piję nadal mnóstwo wody więc powinnam chyba już widzieć poprawę w wyglądzie skóry a jej nie widzę... No i jak dla mnie - jeśli ma nadal być jak jest - to niech ta waga sobie stanie a ja wolę tracić cm...
Miłego dnia i oby Was nie zasypało (co pewnie mało prawdopodobne).
Bałwanom mówimy stanowcze NIE!!!
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
Niecierpliwa1980
19 marca 2013, 15:21Wiesz czego ci zazdroszczę? tej różnicy i podziału-przed pępkiem i po pępku... U mnie jeden zwalisty,okrągły bebzol. Zero talii-ciężko ją nawet znaleźć do zmierzenia. Jeśli spada-to spada,nie wnikaj gdzie :-) Ciesz się i działaj!
Adula.adrianna
19 marca 2013, 13:00Oj. Nie znam odpowiedzi na to pytanie. Ale może potrzeba czasu. Trenerka powiedział mi kiedyś że jak się mało je to się nie chudnie bo organizm broni się wszelkimi sposobami aby nie brakło mu energii.
Skorupaa
19 marca 2013, 11:07Moze Cie lubia? Te centymetry, w sensie... :) I wola isc w parze z Toba niz z waga...? Nie, no zartuje-nie mam pojecia, czemu tak jest. To pewnie zalezy od organizmu. Chyba... Tak sie tylka madrkuje... ;)
bea3007
19 marca 2013, 09:39oj Madzia dobre pytanie , dlaczego cm nie idą wparze z kg w dół.
zaga24
19 marca 2013, 07:54hehe padłam Elmo fanem:) chciałbym to zobaczyc!1 Madzia przypomniam, że dopiero co drugie dziecko rodziłas.. daj czas tym cm...... co nagle to po dibale lepiej wolno niz zbyt dyrastycznie i na chwilę....