Łeb boli, to tak na marginesie.
Ćwiczeń dziś póki co wielkie ZEEERRRO (postaram się nadrobić wieczorem). Dietka ok, trzymam się jakoś i nawet udaje mi się jeść w 3 godz odstępach. Dziś np I śniadanie mała buleczka razowa z wędlinką, II śniadanie to samo, potem 2 łyżki sałatki z tuńczykiem i mały jogurt kozi a teraz będzie obiadek - kurczak duszony w wodzie z sosem pieczarkowym (własnej roboty) i makaronem z pszenicy durum.
Kupiłam sobie dziś agrafkę :) I ciężarki 1 kg w tchibo bo mieli takie fajne po 30 zł to sobie zamówiłam. A agrafkę kupiłam za jakieś 8 zł na szmatach... hehe :) wyszoruję i będzie do użytku - drżyjcie me uda!
U nas dziś było piękne słońce więc wybylismy z synem na spacer, a że mąż mi schował rękawiczki (nie dam gdzie ja zwykle chowam) to poszłam bez i teraz łapy mnie pieką. Młody troszkę pospał, troszkę ponarzekał na mróz i jasne słońce (trochę głupio wyglądałam jadąc wózkiem po śniegu, ale z rozłożoną parasolką przeciwsłoneczną :D) a ja przy okazji zrobiłam zakupy więc realizuję powoli swój plan planowania obiadów (plan planowania czyli masło maślane).
A teraz idę poczytać co u Was.
Ćwiczeń dziś póki co wielkie ZEEERRRO (postaram się nadrobić wieczorem). Dietka ok, trzymam się jakoś i nawet udaje mi się jeść w 3 godz odstępach. Dziś np I śniadanie mała buleczka razowa z wędlinką, II śniadanie to samo, potem 2 łyżki sałatki z tuńczykiem i mały jogurt kozi a teraz będzie obiadek - kurczak duszony w wodzie z sosem pieczarkowym (własnej roboty) i makaronem z pszenicy durum.
Kupiłam sobie dziś agrafkę :) I ciężarki 1 kg w tchibo bo mieli takie fajne po 30 zł to sobie zamówiłam. A agrafkę kupiłam za jakieś 8 zł na szmatach... hehe :) wyszoruję i będzie do użytku - drżyjcie me uda!
U nas dziś było piękne słońce więc wybylismy z synem na spacer, a że mąż mi schował rękawiczki (nie dam gdzie ja zwykle chowam) to poszłam bez i teraz łapy mnie pieką. Młody troszkę pospał, troszkę ponarzekał na mróz i jasne słońce (trochę głupio wyglądałam jadąc wózkiem po śniegu, ale z rozłożoną parasolką przeciwsłoneczną :D) a ja przy okazji zrobiłam zakupy więc realizuję powoli swój plan planowania obiadów (plan planowania czyli masło maślane).
A teraz idę poczytać co u Was.
Adula.adrianna
15 marca 2013, 10:57Cóż wiem co to ból głowy. Współczuję. Tylko mieć nadzieję ze do wieczora przejdzie. U nas pada śnieg, że nosa po pracy już nie wychyliłam. Ciekawa jestem jakie i jak szybko będą efekty przy ćwiczeniach z motylkiem. Ja robię przysiady, wypady nogami i róże wariacje nożyc.
BartekB
14 marca 2013, 21:12na pierwsze śniadanie nie bułeczka tylko więcej błonnika, na drugie śniadanie nie bułeczka tylko owoc lub warzywka. I żadnych sosów...
Niecierpliwa1980
14 marca 2013, 19:53Co to agrafka? Mam skojarzenie tylko z taką do przypinania.:-)