No i kolejny dzionek minął....już po pracy, ale ...
No właśnie, ale co...jakie mam wnioski?
No, że generalnie mi się podoba...i tylko muszę pokazać, że jestem dobra w tym co robię.
A z odchudzaniem to różnie, staram się jeść jak najmniej, jak najwięcej wody pić....ale bez przekonania.
Chyba tracę motywację i zapał. Jestem wieczorami zmęczona...padam po prostu.
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
witaminkaa
23 kwietnia 2008, 08:34Nie no dasz radę, trzymam kciuki i to mocno!
justynaw1975
22 kwietnia 2008, 20:47kobieto nie padaj mi tu !!!!! w sobotę sobie poćwiczysz. A teraz odpocznij sobie zebyś wyglądała kwitnąco w pracy. A dietka ? kg niedługo same zaczną lecieć. Pozdrawiam JUstyna