Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Wieczorem


Jakoś tak nie miałam czasu, jak wypuściałam się na zakupy to już poszło.....kupilam sobie spodenki za całe 45 pln!!! To chyba niedużo, do tego bluzeczkę po sweterek, taką na ramiączkach i kurcze trzeba było te portki skrócić.....wrrr nie lubię tego, ale efekt był super!!!
Mam fajne spodenki, bluzeczka pasuje do sweterka, do tego się zrobiło mało czasu i w sumie dziś pochłonęłam dwie bułeczki grachamki, trochę twarożku z rzodkiewką, na obiad ryż z duszonym kurczaczkiem i góra surówki!!!
Do tego dwa litry wody i sporo spacerku. Nie moglm więcej, bo jak się pochyliłam koło południa to mi w krzyrzu rypnęło tak, że hej!!! I boli jak diabli. To wibrowanie trochę pomogło :)))))
To by bylo na tyle dziś. Jak fajnie zakupy UDANE podnoszą na duchu.
Jutro - dwa spotkanka o pracę. Zobaczymy :))
Dobranoc wszystkim, którzy trzymają kciuki za mnie i za innych :))))

  • beti110278

    beti110278

    8 kwietnia 2008, 23:20

    jak pójdziesz na spotkanie w sprawie pracy z takim nastawieniem z jakim podchodzisz do odchudzania to masz ją jak w banku!!! 3mam kciuki!!1 a jak wrócisz to melduj obowiązkowo jak było! serdecznie pozdrawiam!!1 - beti

  • witaminkaa

    witaminkaa

    8 kwietnia 2008, 21:54

    O! Powodzenia w znalezieniu dobrej pracki:)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.