Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania: Dziś jest gorąco....
22 maja 2007
Zaczynamy kolejny dzionek. Jest gorąco od samego rana. Jak na razie nie umieram jeszcze, ale później będzie jeszcze cieplej. I włąsnie dlatego chcę chudnąć, żeby móc założyć sukienkę letnią albo cienkie spodenki i bluzeczkę na ramiączkach....marzenia....może realne....
Przepraszam jesli cie uraziłam, nie chce abys brała to do siebie, ja wygladałam tragicznie ale tobie może do twarzy z nadwagą...
ReniaRPF
22 maja 2007, 11:31
Sniadanie: 2 kromki chleba razowego z wedlina drobiową
Obiad: piersz z kurczaka lub wołowina gotowana w wodzie bez soli
Kolacja: jakis dozwolony owoc.
Arbuzy i grejpfruty dowoli
Nie pytaj mnie prosze dlaczego teraz tego nie stosuje, bo poprostu nie mam takiej silnej woli jak kiedyś, i teraz nie wygladam tak tragicznie jak wtedy...
ReniaRPF
22 maja 2007, 11:28
Jadłam: Warzywa w dowolnej ilości, owoce surowe lub gotowane do 1/4 kg dziennie (bez cukru), ryba chuda gotowana, polędwica, szynka drobiowa, mięso wołowe, cielęce - chude i gotowane, kurczę z rożna bez skóry, kurczę gotowane, surówki, soki z owoców i warzyw, chrupkie pieczywo lub razowiec, jaja gotowane, chudy ser biały, dowolna ilość grapefruitów, arbuzów. Napoje słodzić słodzikiem oraz cukrem syntetycznym CANDERELEM; SUCRAMEM; PEPTISEM. Dobowa ilość kalorii przy diecie odchudzającej nie może przekraczać 1200 kal. Kawy naturalnej, alkoholu i wysiłkowej gimnastyki w czasie kuracji stosować nie wolno. Nie jadłam: Żółtych serów, żadnej wieprzowiny - nawet w postaci chudej szynki czy polędwicy, ziemniaków, klusek, cukru, soków, olei, masła, słodkich owoców (bananów, winogron, gruszek, mandarynek, pomarańczy, kiwi itp.), konserw, majonezów, margaryn, słodkich napoi, gumy do żucia.
margarita85
22 maja 2007, 10:40
oczywiście że marzenia są realne. Dasz radę, ja też waśnie dlatego mam ogromną ochotę schudnąć i jak narazie mam w dużo samozaparcia. Trzymaj się dzielnie.
ReniaRPF
22 maja 2007, 10:04
jak najbardziej realne... Za rok jak możesz śmigać w bluzeczce na ramiączka i sukience... Trzeba tylko dużo silnej woli... Wiem że to marzenie może sie spełnić, 8 lat temu byłam w tym samym punkcie co ty ważyłam 88kg i w ciągu dwóch lat schudłam 30kg, czyli do 58kg ale rok temu rzuciłam palenie i przytyłam 10kg:))) no cóz nieraz tak jest... teraz juz nie mam tak silnej woli ja wtedy ale walczę... Powodzenia ci życzę... jak chcesz wiedzieć co jadłam a czego nie podczas tego wczesniejszego odchudzania to do mnie wstą... Pozdrawim
czarnaJAGODKA
22 maja 2007, 10:01
realne, realne!
Nie ma nierealnych (przynajmniej w tym temacie). Moje marzenie o schudnięciu też ma bezpośredni związek z porą letnią:)
Zyczę dużo wytrwałości i powodzenia!
ReniaRPF
22 maja 2007, 11:33Przepraszam jesli cie uraziłam, nie chce abys brała to do siebie, ja wygladałam tragicznie ale tobie może do twarzy z nadwagą...
ReniaRPF
22 maja 2007, 11:31Sniadanie: 2 kromki chleba razowego z wedlina drobiową Obiad: piersz z kurczaka lub wołowina gotowana w wodzie bez soli Kolacja: jakis dozwolony owoc. Arbuzy i grejpfruty dowoli Nie pytaj mnie prosze dlaczego teraz tego nie stosuje, bo poprostu nie mam takiej silnej woli jak kiedyś, i teraz nie wygladam tak tragicznie jak wtedy...
ReniaRPF
22 maja 2007, 11:28Jadłam: Warzywa w dowolnej ilości, owoce surowe lub gotowane do 1/4 kg dziennie (bez cukru), ryba chuda gotowana, polędwica, szynka drobiowa, mięso wołowe, cielęce - chude i gotowane, kurczę z rożna bez skóry, kurczę gotowane, surówki, soki z owoców i warzyw, chrupkie pieczywo lub razowiec, jaja gotowane, chudy ser biały, dowolna ilość grapefruitów, arbuzów. Napoje słodzić słodzikiem oraz cukrem syntetycznym CANDERELEM; SUCRAMEM; PEPTISEM. Dobowa ilość kalorii przy diecie odchudzającej nie może przekraczać 1200 kal. Kawy naturalnej, alkoholu i wysiłkowej gimnastyki w czasie kuracji stosować nie wolno. Nie jadłam: Żółtych serów, żadnej wieprzowiny - nawet w postaci chudej szynki czy polędwicy, ziemniaków, klusek, cukru, soków, olei, masła, słodkich owoców (bananów, winogron, gruszek, mandarynek, pomarańczy, kiwi itp.), konserw, majonezów, margaryn, słodkich napoi, gumy do żucia.
margarita85
22 maja 2007, 10:40oczywiście że marzenia są realne. Dasz radę, ja też waśnie dlatego mam ogromną ochotę schudnąć i jak narazie mam w dużo samozaparcia. Trzymaj się dzielnie.
ReniaRPF
22 maja 2007, 10:04jak najbardziej realne... Za rok jak możesz śmigać w bluzeczce na ramiączka i sukience... Trzeba tylko dużo silnej woli... Wiem że to marzenie może sie spełnić, 8 lat temu byłam w tym samym punkcie co ty ważyłam 88kg i w ciągu dwóch lat schudłam 30kg, czyli do 58kg ale rok temu rzuciłam palenie i przytyłam 10kg:))) no cóz nieraz tak jest... teraz juz nie mam tak silnej woli ja wtedy ale walczę... Powodzenia ci życzę... jak chcesz wiedzieć co jadłam a czego nie podczas tego wczesniejszego odchudzania to do mnie wstą... Pozdrawim
czarnaJAGODKA
22 maja 2007, 10:01realne, realne! Nie ma nierealnych (przynajmniej w tym temacie). Moje marzenie o schudnięciu też ma bezpośredni związek z porą letnią:) Zyczę dużo wytrwałości i powodzenia!